Kilkanaście rodzin z Radomia drży o swój dalszy los. A wszystko przez to, że kamienica, w której mieszkają zostanie najprawdopodobniej wyburzona, bowiem koliduje z projektowanym odcinkiem trasy N-S. Zarządcy kamienicy nie poinformowali rodzin, czy będą w stanie zapewnić im inne mieszkania. Do tego lokatorzy kamienicy skarżą się, że władze miasta też unikają z nimi rozmowy.
Kamienica przy ulicy Czachowskiego 2. Wkrótce ma tędy przebiegać śródmiejski odcinek trasy N-S. Najprawdopodobniej właściciele kamienicy otrzymają odszkodowanie za wyburzenie budynku, ale w o wiele gorszej sytuacji są lokatorzy, którzy wynajmują mieszkania w budynku. Ci skarżą się, że w tej sprawie nikt z nimi nie rozmawia.
– Z panem właścicielem cały czas się kontaktujemy, pan właściciel w ogóle nie rozmawia z nami na ten temat. Powiedział, że po prostu on nam mieszkań nie da. I my się udaliśmy do MZL. W MZL są wnioski poskładane. Udaliśmy się do prezydium, do MZDiK. W MZDiK nam już powiedzieli, że opinię środowiskową już wydali. Także jesteśmy w trakcie załatwiania, a co z nami zrobią, my nic nie mamy pisemnie, żadnego pisma znikąd – powiedziała Barbara Łochowska, lokatorka kamienicy.
– Nie jesteśmy tutaj żadną stroną. Stronami są współwłaściciele, bo tu jest nie jeden właściciel. Z tego co wiem są różnie powiadamiani o tych sprawach. Natomiast my jakbyśmy nie istnieli. Jakby nas nie było, dowiadujemy się z mediów, dowiadujemy się na własną rękę – dodał Rafał Słomka, lokator kamienicy.
– Właściciel prywatny nam powiedział, że on nam żadnych lokali nie da. To nie leży w jego gestii. On po prostu stwierdził, że nawet to odszkodowanie, które on weźmie nie wystarczyłoby na zapewnienie wszystkich lokali – uzupełniła Katarzyna Bańkowska, lokatorka kamienicy.
Dla lokatorów kamienicy wyburzenie obiektu będzie się również wiązało z dużymi stratami finansowymi.
– My sobie porobiliśmy remonty w domach, powymienialiśmy okna, pozakładaliśmy centralne, poobniżaliśmy sufity, powymienialiśmy drzwi w mieszkaniach. Nie było sanitariatów, nie było nic. My robiliśmy sobie wszystko. I teraz co? Ot tak nas wyrzucą do jakiś ruder. Na kolejne remonty. Ale my niestety tych pieniędzy już nie mamy – stwierdziła Jadwiga Mulik, lokatorka kamienicy.
Próbowaliśmy skontaktować się ze współwłaścicielem i zarządcą kamienicy, ale to się nie powiodło. Lokatorzy kamienicy przy ulicy Czachowskiego 2 mają również żal do władz Radomia, że te zdecydowały się wybudować trasę, ale nie pomyślały o lokatorach.
– Z nami nikt nie rozmawia, czy jak się poszło do tego prezydenta Frysztaka. On nas traktował jak powietrze. Raz, drugi, trzeci, on sobie przeszedł, poszedł do pokoju i z nami w ogóle nie rozmawiał. W grudniu byłyśmy we trzy, to go spotkałyśmy na korytarzu, po prostu na bezczelnego do niego doszły to zaczął mówić święta spędzicie spokojnie, a co będzie dalej to zobaczymy – poinformowała Jadwiga Mulik.
Magistrat ws. kamienicy przy ulicy Czachowskiego 2 wydał specjalny komunikat.
– Przede wszystkim trzeba przypomnieć, że kamienica przy ulicy Czachowskiego 2 to budynek prywatny i lokatorzy wynajmują tam mieszkania od prywatnego właściciela. Los mieszkańców nie jest nam jednak obojętny. Zostali oni poinformowani o tym, jak wygląda ich sytuacja prawna i jakie działania zgodnie z prawem mogą podjąć. Z naszych informacji wynika, że wszyscy mieszkańcy skierowali już stosowane wnioski o przyznanie lokalu komunalnego do komisji mieszkaniowej – oświadczyła Katarzyna Piechota – Kaim, rzecznik prezydenta Radomia.
Prawdopodobnie wnioski te zostaną rozpatrzone jeszcze w lutym. Do sprawy będziemy wracać.