W styczniu Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu odnotował znaczny wzrost bezrobocia, zarówno w mieście, jak i powiecie. Ma za to odpowiadać tzw. „sezonowość”. Według dyrektora pośredniaka w lutym sytuacja na lokalnym rynku pracy ma się jednak poprawić.
Przez większość 2016 roku Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu odnotowywał spadki bezrobocia. Jednak sytuacja nieco zmieniła się w grudniu, kiedy osób bez pracy przybyło. Podobnie było również w styczniu 2017 roku.
– Wynika to z sezonowości. Jak co roku o tej porze właśnie na przełomie roku bezrobocie wzrasta. W styczniu konkretnie wzrosło o 890 osób. 450 w powiecie i 440, czyli prawie tyle samo w mieście. Na koniec roku zanotowaliśmy 27 tys. 500 osób. Stopa bezrobocia wynosi 22,5% w powiecie i 16,2% w mieście – poinformował Józef Bakuła, dyrektor PUP w Radomiu.
Jednak kolejne miesiące mają już być o wiele lepsze pod względem statystyk.
– Przewiduję, że w lutym zaczną się już powolne spadki. I myślę, że ten rok, który przed nami będzie jeszcze rokiem spadków w statystykach bezrobocia. Natomiast przewiduję, że te spadki już będą znacznie wolniejsze niż w ubiegłych latach. Zwłaszcza w porównaniu z rokiem ubiegłym – dodał dyrektor Bakuła.
Z pewnością wskaźniki uda się obniżyć poprzez tzw. aktywne formy walki z bezrobociem.
– Ciągle te same formy cieszą się największym zainteresowaniem. Tzn. dofinansowanie na działalność gospodarczą, refundacja kosztów utworzenia stanowisk pracy u pracodawców, staże i nowa forma, która obowiązuje okresowo, czyli 2016, 2017 i 2018 rok, czyli refundacja kosztów zatrudnienia osób do 30 roku życia – zakończył Józef Bakuła, dyrektor PUP w Radomiu.
W 2017 roku radomski pośredniak będzie mógł przeznaczyć na aktywne formy walki z bezrobociem około 62 mln zł.