Inicjatorzy Odbudowy Królewskiego Zamku uczestniczyli w tradycyjnym spotkaniu świątecznym. Była to dobra okazja, aby złożyć sobie wielkanocne życzenia, a także w świątecznej atmosferze porozmawiać o planach odbudowy radomskiego zamku.
Z zaproszenia członków Kolegium Odbudowy Zamku Królewskiego skorzystało wiele środowisk, m.in. przedstawiciele służb mundurowych, prezesi radomskich spółek, a także sympatycy stowarzyszenia. Gospodarzem uroczystości był proboszcz kościoła św. Jana Chrzciciela, ks. Mirosław Nowak. W czasie wielkanocnego spotkania był czas, aby porozmawiać na temat dalszych planów odbudowy twierdzy królewskiej. Inicjatorzy odbudowy zamku zdobyli już potrzebne pozwolenia na rozpoczęcie badań. Po świętach wielkanocnych na terenie zamku mają pojawić się archeolodzy.
– Zaczynamy oczywiście od rozbiórki garaży, mamy prawomocną decyzję o ich rozbiórce. Następnie już zaczynamy, że tak powiem, kopać w ziemi, czyli schodzić poniżej poziomu gruntu. Tam będziemy szukali krużganków, te, które łączyły Dom Wielki z Domem Starościańskim, wtedy to był oczywiście salon królewski i kuchnia, królewska. Następnie krużganków, które były przed północną ścianą Domu Wielkiego – wyjaśnił Jarosław Kowalik, członek Kolegium Odbudowy Zamku Królewskiego.
Za badania i prace archeologiczne zapłaci Kolegium Odbudowy Zamku Królewskiego.
– Są oczywiście członkowie kolegium, którzy w jakiś sposób biorą udział fizycznie, tzn. udzielają pomocy sprzętowej, wywożą materiał, który będziemy mieć z wydobyć, tudzież gruz, który możemy liczyć, że też wywiozą. Jest wiele rzeczy, na które możemy liczyć. No nie mniej główny koszt będzie obciążał kolegium – dodał Jarosław Kowalik.
Nie jest jeszcze znany czas realizacji odbudowy zamku królewskiego. Jednak jak zapewnia Jarosław Kowalik, twierdza miałby być gotowa w ciągu trzech, czterech lat.