W sobotę doszło do dużego ubytku w nawierzchni wiaduktu w ciągu alei Wojska Polskiego. Jeden pas został wyłączony z ruchu. A to wiąże się z ogromnymi korkami. Władze Radomia zapewniają, że problem zostanie wkrótce rozwiązany. Z kolei wicewojewoda mazowiecki zaangażował kolejne służby, które mają sprawdzić, czy wiadukt nie zagraża życiu i zdrowiu kierowców.
Tak w tej chwili wygląda nawierzchnia wiaduktu w ciągu alei Wojska Polskiego. Uszkodzenie jest tak duże i poważne, że trzeba było w tym miejscu wprowadzić zmianę organizacji ruchu.
– Służby miejskie zabezpieczyły to miejsce. W tej chwili wiadukt jest przejezdny tylko jednym pasem, ale szacujemy, że w ciągu sześciu tygodni ten ubytek zostanie uzupełniony, a oba pasy oddane z powrotem do użytku dla kierowców – poinformował Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Pozostaje nadzieja, że tym zabezpieczeniem nie są deski, które widać na naszych zdjęciach. Całą sprawą zajęły się min. służby podległe wojewodzie mazowieckiemu.
– W weekend zostaliśmy zaskoczeni informacją o tej dziurze. Ja poleciłem Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego o przygotowanie informacji w tej sprawie. Być może jeszcze dzisiaj będę miał kompleksową informację na temat, jak wygląda bezpieczeństwo w tym momencie na wiadukcie. Wiem, że jest wyłączony jeden pas. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba nie daj Boże zamykać tego wiaduktu – stwierdził Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Ta sytuacja jasno pokazuje, że przebudowa alei Wojska Polskiego jest konieczna. Jak przekonują władze Radomia, w ubiegłym roku powstał projekt gruntownej modernizacji alei Wojska Polskiego. W ciągu kilka dni ma zostać złożony wniosek o pozwolenie na budowę. Dokument będzie gotowy za około dwa miesiące. Pytanie tylko, skąd wziąć pieniądze na remont?
– Dziś mogę powiedzieć jasno i wprost: miasto jest gotowe współfinansować remont tego przedsięwzięcia w wysokości 20 procent. W związku z tym, że jest to droga krajowa, bardzo ważna dla całego układu drogowego w Polsce liczymy, że przy współpracy z rządem i parlamentarzystami reprezentującymi ziemię radomską uda się stworzyć odpowiedni montaż finansowy, 20 procent po stronie samorządu, 80 procent po stronie budżetu państwa – dodał Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Z kolei wicewojewoda Artur Standowicz ubolewa, że miasto wcześniej nie zabiegało o pieniądze na przebudowę.
– Szkoda, że tak, jak to było wcześniej mówione, miasto nie ubiegało się o rezerwę z subwencji ogólnej w ministerstwie. Namawialiśmy pana prezydenta bardzo gorąco do tego, żeby złożył stosowny wniosek. Możliwe było dofinansowanie do 60 mln zł. Jeżeliby ten wniosek wpłynął, być może za chwilę mielibyśmy rozstrzygnięcie w ministerstwie infrastruktury tego konkursu. Pieniądze dla Radomia. I nie mówilibyśmy o tym, skąd wziąć pieniądze na remont tego wiaduktu, tylko te pieniądze mogłyby być zabezpieczone w budżecie państwa – zakończył Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Szacowany koszt remontu alei Wojska Polskiego to ponad 120 mln