Paweł Górak, były komendant Straży Miejskiej w Radomiu złożył pozew do sądu pracy, w którym domaga się uznania jego zwolnienia z pracy za bezzasadne i przywrócenia na dotychczasowe stanowisko.
– Mogę jedynie dodać, że w tym momencie, po ochłonięciu już z emocji, jest mi bardzo przykro, że prezydent mnie oszukał. Zapowiadał publicznie we wszystkich mediach, że spotka się ze mną, że będziemy na ten temat rozmawiać, natomiast po prostu tego nie zrobił. Najwidoczniej zabrakło mu po prostu cywilnej odwagi. Ja oczekiwałbym i pewnie nie jestem odosobniony w tych oczekiwaniach, aby na takich stanowiskach zasiadały osoby, które mówią prawdę i są odważne – powiedział Paweł Górak, były komendant Straży Miejskiej w Radomiu.
Paweł Górak uważa, że ma duże szanse, aby przed sądem udowodnić swoje racje.
– Rozmawiałem z różnymi prawnikami na ten temat. Pokazywałem pozew. Również ludzie z „Solidarności”, którzy będą mnie reprezentować powiedzieli krótko, że z tak słabym dokumentem jeszcze się w życiu nie spotkali. A jak będzie w sądzie zobaczymy – dodał Paweł Górak.
Przypomnijmy, że zwolnienie Pawła Góraka z pracy ma związek z przepychankami, do których doszło 24 czerwca pomiędzy przedstawicielami Komitetu Obrony Demokracji, a Młodzieżą Wszechpolską. Prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu nie spodobał się sposób wyjaśnień całego zamieszania i dlatego podjął decyzję o zwolnieniu z pracy dotychczasowego Komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.