Jest zażalenie obrony Mateusza D. na postanowienie sądu ws. tymczasowego aresztowania sprawcy wypadku z 29 lipca. Przypomnijmy, ze w wypadku zginęło starsze małżeństwo, za co prokuratura postawiła Mateuszowi D. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
– W tej chwili prokuratura postawiła Mateuszowi D. zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak wynika ze wstępnej opinii biegłego sprawca jechał z nadmierną prędkością – mówi Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Nadmierną, czyli jak udało się ustalić śledczym z prędkością ok. 150 km/h. Jak udało nam się ustalić Mateusz D. już kilka lat temu miał być kilkukrotnie notowany za przekraczanie prędkości. W przypadku tego wypadku miał powiedzieć śledczym, że jechał 70 km/h.
– Mateusz D nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Złożył wyjaśnienia, które aktualnie są weryfikowane – informuje Małgorzata Chrabąszcz.
Kluczowym wątkiem postępowania mają być zeznania świadków.
– Ci świadkowie na miejscu wypadku nie byli ustaleni. To była jedna lub dwie osoby. Policja ustala kolejne osoby, które mogły być świadkami tego wypadku i po przeprowadzeniu tych czynności akta zostaną przekazane prokuratorowi, który będzie prowadził analizę tej sprawy – mówi Małgorzata Chrabąszcz.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym Mateuszowi D. grozi do 8 lat więzienia.