Nadal nie zakończyło się śledztwo w sprawie dotyczącej zabójstwa Danuty Wielochy. Prokurator nie może postawić w akt oskarżenie podejrzanego mężczyzny, bo wciąż niekompletny jest materiał dowodowy w tej sprawie.
– Śledztwo w tej sprawie nie zostało zakończone, tylko i wyłącznie dlatego, że nie mamy jeszcze wyników wszystkich badań, które zostały na początku tego śledztwa zarządzone, bez tych badań śledztwo nie może się zakończyć i zostało ono przedłużone do 2 października i z pewnością do tego terminu śledztwo zostanie zakończone – powiedziała Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
O zabójstwo podejrzewany jest Piotr W., który 5 kwietnia tego roku został tymczasowo aresztowany.
– Podejrzany nadal przebywa w areszcie pod zarzutem, który został mu ogłoszony wcześniej, tak więc zmierza to śledztwo ku końcowi i finał prawdopodobnie będzie w sądzie z aktem oskarżenia – dodała prokurator Małgorzata Chrabąszcz.
Przypomnijmy, że Danuta Wielocha zaginęła w grudniu ubiegłego roku. Przez kilkanaście tygodni kobiety poszukiwała policja, rodzina oraz mieszkańcy Radomia. Na początku kwietnia zwłoki kobiety zostały odnalezione w rzece Pilicy niedaleko Białobrzegów. Już wcześniej śledczy podejrzewali, że ciało może znajdować się właśnie tam, bowiem niedaleko brzegu odnaleziono klucze kobiety. Prokuratura ustaliła, że zabójca działał w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia kobiety zadając jej wielokrotne uderzenia tępym narzędziem w tył głowy, powodując liczne obrażenia. Za zabójstwo podejrzanemu mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia.