1 listopada, czyli w Dzień Wszystkich Świętych na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego rozpoczęła się dwudniowa kwesta na rzecz ratowania najstarszych nagrobków nekropolii.
Od początku zbiórki, czyli od godz. 9 radomianie byli bardzo hojni i chętnie wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy.
– Nadspodziewanie dobrze. I widzę, że z roku na rok ofiarność społeczeństwa jest coraz lepsza. Dzięki temu będziemy mogli więcej wyremontować nagrobków, które potrzebują szybkiej reakcji – powiedział Jerzy Przyborowski, prezes Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu.
Społeczny Komitet Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu działa już 22 lata.
– Zaczynaliśmy w 1995 roku po słynnej kradzieży i dewastacji Anioła Ciszy. I od tego czasu jest coraz większe zainteresowanie społeczeństwa. Nie przypuszczaliśmy, że tak bardzo społeczeństwo zacznie doceniać cmentarz, który jest otwartą księgą historii – dodał Jerzy Przyborowski.
Księgą historii, o którą trzeba dbać. Na terenie nekropolii wciąż jest wiele zabytkowych grobów, które wymagają szybkiej interwencji.
– To rzeczywiście jeden z najstarszych cmentarzy w Polsce, bo ponad 200 lat jego historia zapisała miejsca pochówku. I historia miasta de facto, bo to jest ponad 200 tys. ludzi, znakomitych postaci pochowanych. Cmentarz jest cmentarzem zabytkowym, objęty całkowitą ochroną konserwatora zabytków. I oczywiście wśród tych pięknych grobów tej pięknej radomskiej nekropolii znajduje się ponad 300 takich, które wymagają ścisłej ochrony i prac renowacyjnych – stwierdził Sławomir Adamiec ze Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego w Radomiu.
A ofiarodawcom, jak i kwestującym cała akcja dostarcza wiele satysfakcji.
– Zawsze wspomagam i myślę, że to jest dobry cel, odnawianie naszych zabytków dawnych – oświadczył Witold.
– Myślę, że jest to bardzo ważne przedsięwzięcie ze względu na to, że powinno się ratować takie pomniki i to jest rzecz bardzo ważna, bo trzeba ratować pomniki, które tak naprawdę, niektóre, są w stanie opłakanym. A my zbieramy pieniądze, aby przywrócić im dawną świetność. Kwestujesz w bardzo nietypowym towarzystwie? Kwestuję z moją samicą raroga górskiego, to jest ptak z rodziny sokołowatych i ona pomaga nam przyciągnąć ludzi do puszki, żeby tych pieniędzy na ten szczytny cel było jak najwięcej – zakończył Michał, wolontariusz kwesty.
Dokładne wyniki tegorocznej kwesty na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego mają być znane w piątek.