Kilka tygodni zajęło liczenie pieniędzy, które udało się uzbierać podczas 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Radomiu. Pieniądze zbierano tradycyjnie do puszek, jak również podczas licznych imprez towarzyszących oraz licytacji.
W zeszłym roku na konto orkiestry trafiło z Radomia ponad 326 tys. zł. Jednak w 2018 roku radomianie pokazali, że są bardzo hojni i mają wielkie serce, co od razu miało wpływ na wynik tegorocznej zbiórki.
– Teraz czas na fanfary i wielkie brawa, ponieważ w tym roku zebraliśmy 336 tys. 911 zł 47 gr, czyli o 10 tys. zł pobiliśmy zeszłoroczny rekord. Wielkie brawa dla radomian i dla państwa za to, co robicie. To jest niesamowity wynik. Szczerze powiedziawszy, nie sądziliśmy, że taki efekt będzie tegorocznej zbiórki – oświadczył Bartosz Bednarczyk, szef radomskiego sztabu WOŚP.
W finał zaangażowało się wielu przedstawicieli sportu, kultury, polityki oraz biznesu. Jak co roku Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wsparła również Gmina Miasta Radomia.
– Miasto jest od tego, żeby pomagać tym, którzy chcą robić dobre rzeczy, a Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jest rzecz niesamowicie dobra. Zbierane pieniądze trafiają również do radomskich szpitali i trafia ich więcej niż radomianie zawsze do puszek wrzucają, więc miasto włączyło się w finał tak, jak zwykle, udostępniając infrastrukturę, biorąc na siebie część kosztów organizacji finału. Ale to są bardzo dobrze wydane pieniądze, bo te pieniądze wracają do Radomia, do radomian – dodał Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Przypomnijmy, że podczas tegorocznej zbiórki zbierano pieniądze na rzecz wyrównywania szans w leczeniu noworodków.