Na wtorkowej konferencji prasowej wiceminister sportu i turystyki – Jarosław Stawiarski poinformował, że budowana hala sportowa przy ul. Struga w tym roku nie powstanie. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji pod koniec września br. zwrócił się do ministerstwa z prośbą o wprowadzenie aneksu do umowy, dzięki któremu termin zakończenia budowy został ustalony na 31 stycznia 2019 roku.
Minister Stawiarski poinformował, że w związku z pojawiającymi się informacjami o opóźnieniu terminu oddania hali, Ministerstwo Sportu i Turystyki już 9 sierpnia rozpoczęło korespondencję z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji z prośbą o odniesienie się do tych zarzutów. Jak twierdzi minister Stawiarski, korespondencja do tej pory się nie zakończyła, ponieważ spółka nie chce wyjaśnić powodów opóźnienia budowy.
– Dziwię się magistratowi, który ma nadzór nad MOSiR-em i innymi instytucjami publicznymi, że nie chce współpracować z Ministerstwem Sportu i podać powodów opóźnienia. Wiemy jedynie tyle, że inwestor i wykonawca dogadali się w sprawie aneksu i nie będzie żadnych perturbacji – to dziwne, bo za opóźnienia zazwyczaj są naliczane wysokie kary za nie dotrzymanie terminów – mówi Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki.
Przypomnijmy, że jeszcze wczoraj prezes Grzegorz Janduła twierdził, że hala powstanie zgodnie z planem i będzie gotowa na dwie zaplanowane imprezy sportowe.
– Ja jestem przekonany, że będzie, bo nie mam powodów, aby nie wierzyć wykonawcy.
O ile roboty budowlane być może uda się wykonać do 12 listopada, to jak twierdzi kandydat PiS na prezydenta Radomia – Wojciech Skurkiewicz, niemożliwe jest w tak krótkim czasie uzyskanie potrzebnych zezwoleń.
– Szanowni państwo, sami zdajecie sobie sprawę, że zakończenie inwestycji to jedno, a później odbiory to procedura długotrwała i nikt w ciągu jednego czy dwóch dni nie odbierze obiektu, który będzie gościł kilkunastu tysięcy miłośników sportu.
Zdaniem Wojciecha Skurkiewicza odwołanie lub przełożenie listopadowych imprez będzie dużym problemem wizerunkowym dla miasta.
– Ja wzywam dzisiaj pana prezydenta miasta Radomia, Radosława Witkowskiego, aby z pełną świadomością przestał szkodzić naszemu miastu. Nie tylko szkodzić, ale również miastu wystawiać złego świadectwa w przestrzeni publicznej. Jeśli wydarzenia zakontraktowane na tę halę się nie odbędą , czyli gala boksu i Klubowe Mistrzostwa Świata to znów wzbudzi się fala hejtu, a na to radomianie nie zasługują.
Kandydat PiS na prezydenta Radomia zapewnia, że już rozmawia z Ministerstwem Sportu na temat jak najszybszego zakończenia budowy Radomskiego Centrum Sportu.
– Dziś już rozmawiamy m.in. z ministrem Bańką czy wiceministrem Stawiarskim jak dokonać finansowej kompilacji, żeby dokończyć cały stadion, który będzie kompleksem sportowym z prawdziwego zdarzenia. Nie tylko hala, ale też zapełniony stadion sportowy.
Przypomnijmy, że koszt budowy hali to 78 mln zł – 34 mln zł pozyskano w ramach dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki.