Za nami 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podczas imprezy wolontariusze zbierali pieniądze na charytatywne cele, a na placu Corazziego tradycyjnie czekało na radomian mnóstwo atrakcji w tym m.in. koncerty muzyczne czy zabytkowe samochody.
Jak zaznacza Bartosz Bednarczyk, szef radomskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, każda pomoc jest niezwykle ważna.
– W tym wypadku jest to dziecinne proste, ponieważ wystarczy wrzucić jakąś drobną sumę wolontariuszom na terenie całego miasta, a to się przedkłada na pomoc doraźną tutaj na miejscu. Warto wspomnieć, że dzisiaj zebraliśmy 350 tysięcy złotych, a sprzęt, który wartość sprzętu zakupionego do szpitali przekroczyła 800 tysięcy złotych. Na pewno taka dziecinnie prosta rzecz, jak wrzucenie pieniędzy do puszki może przynieść naprawdę wielki efekt – poinformował Bartosz Bednarczyk.
W tegoroczną pomoc dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaangażowało się mnóstwo wolontariuszy, którzy prowadzili zbiórkę funduszy zarówno w centrum miasta, jak i w różnych placówkach.
– Warto powiedzieć, że wolontariuszy samych jest prawie 350, a ponadto mamy jeszcze puszki stacjonarne w lokalach, szkołach przedszkolach bieg „Policz się z cukrzycą”, w którym bierze 500 osób. Każda wpłata przekazywana na rzecz jako wpisowe właśnie o tej nazwie jest przekazywana, związku z tym ci biegacze to też wolontariusze, a zatem dziś w Radomiu mamy łącznie około 1000 wolontariuszy, którzy działają razem z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Mamy godzinę 15:30 i zebraliśmy około 60 tysięcy złotych. Natomiast największa w chwili obecnej puszka to 3600 złotych, a zatem jest całkiem nieźle – dodał Bartosz Bednarczyk.
Jak zaznaczają wolontariusze, radomianie chętnie wspierają tegoroczną Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
– Ludzie rzeczywiście bardzo hojnie dają, są świetni, pomaganie sprawią im radość. Mówią, że nie mogliby przejść i nie wrzucić nic do puszki. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni – podkreśliła wolontariuszka.
– Wszystko jest świetnie zorganizowane, zbieram pieniądze już szósty raz, z roku na rok jest coraz lepiej, impreza jest udana – zaznaczył wolontariusz.
– Jest mnóstwo osób, które dają pieniądze, wrzucają do puszki. Zebrałam pełną puszkę w ciągu godziny – powiedział wolontariusz.
Ponadto uczestnicy imprezy doceniają ogromną wartośc, jaka niesie ze sobą pomoc innym.
– Warto pomagać, bo tak naprawdę, pomagając innym, trzeba pamiętać o jednym, że dobro wraca i jeżeli wykażemy trochę dobrego od siebie i zaczniemy działać nie tylko na rzecz swoich korzyści, ale również prosto z serca to dobro do nas wróci,a tym samym inne osoby dzięki nam, dzięki naszym działaniom również mają łatwiej w życiu, więc myślę, że jak najbardziej warto pomagać – dodał uczestnik imprezy.
Przypomnijmy, że tegoroczny dochód ze zbiórki zostanie przeznaczony na zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.