Od 1 lipca 2017 roku wybrane medyczne grupy zawodowe otrzymały podwyżki. Byli to lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni, zaś pozostałe medyczne grupy zawodowe oraz personel niemedyczny pracujący w służbie zdrowia został pominięty. Finansowanie podwyżek przez Ministerstwo Zdrowia zostało zagwarantowane w 80%, co za tym idzie placówki muszą dopłacić z własnego budżetu brakujące 20%.
– Ze względu na to, że podwyżki, były dość wysokie. Płace w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym w porównaniu pierwszego kwartału 2017 do drugiego kwartału 2018 roku wzrosły na wynagrodzeniach blisko 7 mln zł – rozpoczął Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Podwyżki spowodowały także dodatkowe konflikty, ponieważ inne zawody, które nie zostały uwzględnione strajkują. Są to m.in. fizjoterapeuci, radiolodzy czy diagności. Wiceprezydent Jerzy Zawodnik stwierdził, że Ministerstwo Zdrowia i NFZ deklarowało wzrost ryczałtu dla szpitali w województwie mazowieckim jednak w zeszłym tygodniu poinformowano, że ryczałt dla Radomskiego Szpitala Specjalistycznego nie zostanie podwyższony.
– Wręcz został obniżony dokładnie o kwotę 2 mln 130 tys. 568 zł. Z automatu wystąpiliśmy do NFZ o powtórne przeliczenie tego ryczałtu. Skoro mieliśmy zapowiedzi wzrostu, a wręcz sugestie, na co ten ryczał ma być przeznaczony, to uważamy, że jest to decyzja krzywdząca dla naszego szpitala – mówił Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Jak poinformował Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia, był także zapowiedziany wzrost świadczeń wyceny na oddziale internistycznym i kardiologicznym.
– Okazało się, że wzrost wycen dotyczy wyłącznie szpitali pierwszego i drugiego stopnia referencyjnego. Mając trzeci stopień referencyjny, czyli wyższą specjalizację, takiej podwyżki nie dostaniemy – dodał Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Dodajmy, że na oddziale internistycznym i kardiologicznym nadal są dostawiane łóżka, ponieważ brakuje miejsc dla chorych.