Nie w grudniu 2020, a w czwartym kwartale 2021 roku z radomskiego lotniska na Sadkowie prawdopodobnie wystartuje pierwszy samolot pasażerski. Jak w programie ZDANIEM EKSPERTA wyjaśnia prezes Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze jest to spowodowane pogorszeniem się sytuacji na rynku budowlanym.
– Niestety zmiany na rynku, które nastąpiły spowodowały nie tylko wzrost cen na skutek znacznie większej ilości realizacji projektów budowlanych i inwestycyjnych, ale również były to problemy związane z dostępnością siły roboczej u wykonawców, mocy przerobowych, ale tez i podwykonawców. Jeden z wykonawców wskazał, że trudno jest znaleźć podwykonawców w Radomiu do prowadzenia tego rodzaju prac. To pokazuje kolejną szanse jaką lotnisko daje regionowi – mówi Mariusz Szpikowski, prezes PPL.
PPL postanowił w związku z tym zgodzić się na wydłużenie okresu budowy terminala do 20 miesięcy, premiując przy tym wykonawce za wcześniejsze wywiązanie się z umowy.
– Niestety przy tym wariancie zakończenie budowy terminalu spowoduje, że cały harmonogram przesunie nam się mniej więcej o rok do przodu. Pamiętajmy, że po oddaniu terminalu jeszcze są tez kwestie związane z jego doposażeniem. Przedmiotem jest również budowa sortowni, która jest przedmiotem tego postępowania w terminalu. W efekcie zakończenie prac czy 16-to czy 20-miesięcznym terminie przypadało by w trakcie sezonu zimowego 2021-2022, co powoduje, że realnym terminem, wprost także komercyjnym, który nie powinien być zagrożony jest sezon lato 2022 czyli koniec kwietnia 2022 – wyjaśnia prezes Przedsiębiorstwa Państwowe Porty Lotnicze.
Mimo, że port lotniczy na Sadkowie w pełni funkcjonować zacznie latem 2020 roku możliwe są loty pasażerskie zimą 2021 roku. Dodatkowym powodem opóźniającym pełną przepustowość lotniska w Radomiu są prace związane ze stacją kolejową i wiaduktem na Żeromskiego. Te według analiz mają zakończyć się po sezonie letnim w 2021 roku.