Działalność klubu Marga Submission Fighting Gym Radom to w ostatnim czasie nieustające pasmo zwycięstw. Podopieczni Łukasza Bilskiego triumfują zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej.
Pod koniec października na gali Babilon MMA 10 swoją walkę wygrał podopieczny wspomnianego trenera, Piotr Kacprzak.
– Pracujemy bardzo nad jego „stójką”, dlatego te techniki bokserskie powoli zbliżają się poziomem do jego technik zapaśniczych – mówi trener Łukasz Bilski.
Kacprzak w ostatniej walce na gali Babilon MMA wygrał ze starszym o dwa lata Łukaszem Machalskim przez duszenie w pierwszej rundzie. Sam zainteresowany przyznał, że utrzymanie emocji na wodzy było kluczem do zwycięstwa.
– Nietrudno wejść z ciosami w rywala, ale mógł mnie złapać na „kontrze” i szybko skończyć tę walkę na swoją korzyść. Ta zimna głowa jednak, żeby utrzymywać cały czas walkę w dystansie i szukać swoich okazji, sprawiła, że dziś to ja wygrywam, a Łukasz się uczy – podkreśla Piotr Kacprzak.
Kacprzak korzysta z możliwości, jakie daje mu trener Łukasz Bilski, a ponadto regularnie wyjeżdża na obozy, gdzie trenuje z topowymi fighterami w kraju. Nie tak dawno zawodnik dzielił salkę treningową z Adrianem Zielińskim czy Mateuszem Gamrotem.
– Ich doświadczenie, które przekazują na treningach, w sparingach, w „zadaniówkach” jest bardzo cenne. Fajnie podchodzą do drugiej osoby. To nie jest tak, że jak cię nie znają, to z tobą nie pogadają, nie pomogą, tylko nawet jak prowadzą treningi to bardzo dużo przekazują od siebie. Potrafią zatrzymać walkę z tobą, żeby ci pokazać, którędy iść. Naprawdę bardzo, bardzo dużo mi to pomaga – zauważa Piotr Kacprzak.
Spory wkład w sukces zawodników ma, rzecz jasna, ich trener Łukasz Bilski, który jest bardzo dobrze znany w radomskim środowisku sportowym. Przykładem świetnie wykonanej pracy trenerskiej jest także sukces Alana Wiąka.
– Na swoim koncie mam złoty medal zdobyty podczas Pucharu Świata w Atenach. W ten weekend byłem na Krecie na mistrzostwach świata, na których zdobyłem srebrny medal – informuje Alan Wiąk.
Sam zawodnik po walce może odczuwać lekki niedosyt, bo była szansa na „złoto”. Nie mniej jednak srebro jest wielkim osiągnięciem Wiąka.
– Nie spodziewałem się, że będzie aż tak trudno. To była naprawdę bardzo fajna walka, przegrałem małymi trzema punktami – mówi Wiąk.
Trener Łukasz Bilski mówi o zawodnikach z wielkim uznaniem, ale podkreśla, że sukces to nie tylko efekt pracy zawodnika czy trenera.
– Wszyscy mają w tym duży udział, a nie tylko zawodnik lub trener. Sukces jest efektem współpracy całego środowiska. Atmosfera, w której chłopaki trenują, ze sobą współpracują, jak się tutaj uczą, ma tutaj kluczowe znaczenie – podkreśla trener Bilski.
Zawodnicy nie poprzestają na dotychczasowych sukcesach. Wkrótce mają być znane kolejne plany dotyczące walk obu zawodników.