Przełom roku 2019 i 2020 przyniósł zmiany w przepisach ruchu drogowego. Jedną z najistotniejszych jest wprowadzenie do przepisów zapisu mówiącego o obowiązku tzw. jazdy na suwak. Niestety kierowcy nie do końca radzą sobie z przestrzeganiem nowych przepisów.
– O ile przepis został stworzony i sprecyzowany w bardzo prosty sposób, o tyle kierowcy mają naprawdę wielkie problemy podczas tworzenia tej jazdy na suwak. Pierwszym błędem jaki wykonują kierowcy jest wjeżdżanie już wcześniej, kiedy znajdują się na pasie zanikającym bądź na pasie, na którym pojawia się przeszkoda wjeżdżanie wcześniej już na pas sąsiedni. Tak zwane wpychanie się na sąsiedni pas – mówi sierż. sztab. Marcin Sawicki, Wydział Ruchu Drogowego KWP zs. w Radomiu.
Aby przepis obowiązywał, ważne jest to, aby dojechać do końca zanikającego pasa ruchu.
– Przepis stanowi jasno, że kierowca by mógł być w sytuacji uprzywilejowania, czyli w sytuacji gdzie ma być wpuszczony kolokwialnie mówiąc na pas sąsiedni musi dojechać bezpośrednio do końca pasa zanikającego bądź musi znajdować się bezpośrednio przed przeszkodą – wyjaśnia Sawicki.
Ważne jest to, żeby pamiętać kiedy przepis przestaje obowiązywać.
– Taka sytuacja nie będzie obowiązywała, jeżeli nie mamy oczywiście do czynienia ze znacznym spowolnieniem ruchu. Jeżeli wszystkie pojazdy będą się poruszały w sposób płynny, ale troszkę wolniej. Ta zasada nie będzie obowiązywała. Będzie to wtedy typowa zmiana pasa ruchu z zachowaniem szczególniej ostrożności – przestrzega sierż. sztab. Marcin Sawicki.
W przypadku nie przestrzegania przepisu jazdy na suwak, kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości nawet 500 złotych.