Pod koniec zeszłego roku powrócił temat przyznania podwyżek pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz radomskich Domów Pomocy Społecznej. O wpisanie takiego zadania do budżetu wnioskowali radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy później w głosowaniu przesunęli na ten cel środki przeznaczone pierwotnie na promocję i odświeżenie strony miasta.
-Jako grupa radnych Prawa i Sprawiedliwości apelowaliśmy w grudniu o zabezpieczenie środków na podwyżki dla osób, które naprawdę walczą na, może nie pierwszej ale jednej z pierwszych linii frontu, pracowników socjalnych DPS-ów i MOPS-u. Wtedy kwota, którą udało nam się znaleźć, wyrwać w budżecie została wyśmiana przez Platformę Obywatelską. Radni Koalicji głosowali przeciwko naszemu wnioskowi, to karygodne, kiedy radni głosują przeciwko podwyżkom pracowników miejskich instytucji i to nie pracowników przepłacanych, tylko tych, którzy mają naprawdę bardzo skromne wynagrodzenia.- podkreślał Łukasz Podlewski, przewodniczący klubu radnych PiS.
Wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński w grudniu zaznaczał, że przesunięcie pieniędzy ze środków na promocję miasta doprowadziło do kuriozalnej sytuacji.
-No dziwna sytuacja, mam wrażenie, że ktoś chciał zagrać bardzo mocno propagandowo, że zabieramy z promocji, dajemy na drogi, bo drogi są bardzo potrzebne. Ja bym powiedział, że wszystko jest potrzebne i wszystko musi mieć swoje miejsce, swój czas. Ta podstawowa promocja, naprawdę wizerunek miasta jest dzisiaj ważny, ja będę szukał bardzo mocno rozwiązań, będę proponował gdzieś z oszczędności przerzucenie chociaż części pieniędzy, bo tak po prostu pracować się nie da.- mówił wiceprezydent.
Uzyskane pieniądze pozwoliły na podwyżki rzędu zaledwie kilkudziesięciu złotych. O znalezienie kolejnych w trwającym roku budżetowym apeluje przewodniczący klubu radnych PiS Łukasz Podlewski.
-Prezydent wtedy wskazywał, że znajdzie środki tak? I tu kolejny raz, kiedy mamy kolejny miesiąc roku budżetowego, mamy marzec, a my dziś o tym nie wiemy i za chwilę dostaniemy gotową uchwałę budżetową i będziemy musieli znowu te środki wyrywać. My czekamy, jako radni, na taką naprawdę uczciwą propozycję współpracy i informację, że „drodzy państwo, oto jest milion, 2 miliony w budżecie, które możemy przesunąć.”- zapewniał Łukasz Podlewski.
Prezydent Radosław Witkowski odpowiada, że znalezienia środków na podwyżki nie ułatwia pandemia.
-Niestety, przy tym optymizmie zawsze musimy pamiętać o tym, że zakładamy, że do naszej kasy w 2021 roku wpłynie o 40 milionów złotych mniej niż to jeszcze było w roku 2019 więc poczekajmy. Najpierw mam nadzieję, że premier Morawiecki i pan minister Niedzielski po raz 67, no ale wreszcie skutecznie pokonają koronawirusa, wreszcie otworzą cały radomski biznes, wtedy będziemy na ścieżce, gdzie będziemy mogli myśleć tylko i wyłącznie o podwyżkach i o wzrostach i o kolejnych inwestycjach.- odpowiedział Radosław Witkowski.
Dyskusja w tej sparie zapewne odżyje już podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej 29 marca.