Pierwsi pacjenci są już leczeni w szpitalu tymczasowym przy Narutowicza. O otwarciu placówki poinformował w pełniący obowiązki dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Andrzej Cieślik.
-Dzisiaj są już pierwsi pacjenci w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, obecnie mamy 5 pacjentów covidowych, którzy zostali przyjęci w dniu dzisiejszym.
-W tym momencie mamy wolne łóżka, jeżeli będzie taka potrzeba to za zgodą pana dyrektora będziemy uruchamiać następne moduły, to wszystko może być zmienne, jeśli sytuacja nas do tego zmusi to będziemy otwierać następne moduły aż do 80 łóżek. A w tej chwili ile jest? W tym momencie jest, no jesteśmy z tym personelem w stanie, myślę że koło 60 łóżek jesteśmy w stanie. 80 łózek jest gotowych tak, więc jesteśmy w stanie, może nie od razu, przyjąć 80 osób, ale tak, w najbliższych dniach tygodniach tak, do 80 osób jesteśmy w stanie przyjąć.- dodał Wojciech Dworzański, lekarz pracujący w szpitalu tymczasowym.
Obecnie w szpitalu trwa przygotowanie oddziału intensywnej terapii. Do 20 kwietnia szpital ma być gotowy na przyjęcie 100 pacjentów. Dzisiaj budynek wizytowali premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Przy Narutowicza odbyło się także zdalne posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.
-Im więcej osób przestrzega zasad, im więcej osób się zaszczepi tym szybciej zwalczymy wirusa a dzięki szpitalom tymczasowym takim jak ten w Radomiu będziemy mogli też zapewnić wszystkim pacjentom miejsca do leczenia.- apelował premier.
Przedstawiciele rządu podkreślali, że w najbliższym czasie spodziewany jest stały wzrost zachorowań.
-Te najbliższe 2-3 tygodnie na pewno będą oznaczały dalszy wzrost liczby zachorowań. Miejmy nadzieję, że tak jak pan premier powiedział te obostrzenia, które zadziałały w Warmii i Mazurach, równie skutecznie i mam nadzieję, że szybciej, zadziałają też tutaj w skali ogólnopolskiej po to, żeby wyhamować ten wzrost.- powiedział Adam Niedzielski.
Minister zdrowia zaznaczył, że około 50% wszystkich ognisk zachorowań związanych jest z miejscem pracy. W związku z tym ministerstwo zachęca pracodawców do częstszej organizacji pracy zdalnej.
-To jest bardzo ważne, żebyśmy wrócili do tego trybu pracy zdalnej i w ten sposób ograniczyli możliwość zakażenia. Przypomnę państwu, że rok temu, kiedy mieliśmy do czynienia z dzienną liczbą zachorowań rzędu 200 no może 300, wszyscy w bardzo zdyscyplinowany sposób przestrzegaliśmy i obostrzeń, ale też właśnie pracowaliśmy w tym trybie zdalnym, ograniczając praktycznie tą pierwszą falę w Polsce do zera.- przypomniał Adam Niedzielski.
W okresie od 8 do 21 marca potwierdzono w Polsce ponad 263 tysiące przypadków zachorowań na COVID-19.