Prawie 675 milionów złotych trafi do regionu radomskiego w ramach Polskiego Ładu. Taką informację przekazali posłowie Prawa i Sprawiedliwości z ziemi radomskiej. Miejsce spotkania nieprzypadkowe, albowiem to na przebudowę wiaduktu u zbiegu Żeromskiego i Lubelskiej trafi 65 mln złotych.
– Za nami jest wiadukt, wiadukt, który jak widać się po prostu rozsypuje. W ubiegłym roku w rozmowach z prezydentem Radomia, prezydent mówił, że przerobi w ubiegłym roku 30 milionów i te 30 milionów uzyskał, jak widzimy, żadne prace się nie rozpoczęły. Minął rok od czasu, kiedy miasto dostało 30 milionów, wiadukt nadal się wali – mówi Marek Suski, poseł PiS.
Miasto Radom na przebudowę wiaduktu otrzymało łącznie 95 milionów złotych zewnętrznego dofinansowania. Według pierwotnych założeń taka kwota powinna stanowić całość kosztów inwestycji. Biorąc jednak pod uwagę rosnącą inflację oraz wysokie ceny materiałów budowlanych trudno stwierdzić, czy tak właśnie będzie.
– Jako mieszkaniec Radomia i my, mieszkańcy ziemi radomskiej, możemy powiedzieć, że żądamy dzisiaj od pana prezydenta, nie pochylenia się nad tym projektem, a rozpoczęcia natychmiast prac, nad budową wiaduktu, czy węzła komunikacyjnego Żeromskiego a Lubelska. Te wszystkie informacje wskazują na jedno, że każdy dzień, w którym prezydent będzie odkładał dalej na półkę, będzie generował kolejne koszty – dodaje Andrzej Kosztowniak, poseł PiS.
Przypomnijmy, że remont wiaduktu ma poprawić komfort dotarcia na lotnisko Warszawa-Radom, które, według zapewnień PPLu, ma wystartować już za rok.
– W ciągu dwóch lat blisko 200 milionów złotych na ważne inwestycje dla mieszkańców Radomia i myślę, że warto te pieniądze wreszcie wydatkować z sensem, one nie są po to, żeby leżeć na koncie, być może na jakiejś lokacie i odnosić w ten sposób zysk tylko one mają służyć mieszkańcom i rozwojowi naszego miasta – wymienia Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Ponad rok temu, zastępca prezydenta Radomia, Mateusz Tyczyński informował w naszym programie, że ma nadzieję na ogłoszenie przetargu dotyczącego tej inwestycji pod koniec maja 2021 roku. Na ten moment takiego przetargu nie ma.
– Od 2022 roku prezydent nie potrafi podpisać umowy i są różne rozbieżności może to jest czas na to, żeby się w końcu podał do dymisji. Pytanie, czy jest nam potrzebna administracja naszego miasta, która prowadzi procesy długimi latami i nie potrafi dojść nawet do poważnego kroku – dodaje Andrzej Kosztowniak.
Wiadukt ma również stanowić punkt przesiadkowy dla pasażerów kolei.