Strzelają z łuków, walczą na miecze i topory, szkolą się w dawnym rzemiośle – wojowie z Drużyny Grodu Piotrówka przywracają do życia najdawniejsze dzieje Radomia, aby poprzez historię promować miasto.
Nie jest łatwo zostać wojem. Trzeba nosić ważącą nieraz ponad 20 kilogramów zbroję, brać udział w licznych treningach lub szkolić się w wybranym rzemiośle. Najważniejsza jest jednak pasja i zamiłowanie do historii.
– My jesteśmy grupą rekonstrukcji historycznej. Odtwarzamy okres wczesnego średniowiecza. Jesteśmy wojami, rzemieślnikami, przede wszystkim ludźmi, którzy kochają historię, kochają to, co robią i oddajemy całe serce temu, co robimy – mówi Jarl Sigurd z Drużyny Grodu Piotrówka.
Drużyna Grodu Piotrówka powstała w 2010 roku i zajmuje się odtwarzaniem życia we wczesnośredniowiecznym Radomiu. Grupę tworzą nie tylko wojownicy, ale także rzemieślnicy i… wojowniczki. Każdy, kto chce dołączyć do drużyny, najpierw zostaje kandydatem, a potem pełni funkcję osoby niewolnej. Pełnoprawnym członkiem grupy można zostać dopiero wtedy, gdy osiągnie się biegłość w walce lub rzemiośle.
Członkowie drużyny uczą się także jeździć konno pod okiem instruktorów ze Studenckiego Klubu Jeździeckiego w Lesiowie.
– Zaproponowaliśmy taką współpracę, że oni mogą do nas przyjeżdżać, organizować sobie spotkania z innymi grupami oraz m.in. różne rekonstrukcje, różne imprezy. My udostępniamy im miejsce, sprzęt, także konie jeżeli chcą – mówi Anna Jasek, wiceprezes Studenckiego Klubu Jeździeckiego w Lesiowie.
Efekty swojej pracy Drużyna Grodu Piotrówka prezentuje podczas wydarzeń, nie tylko historycznych. Grupa uczestniczyła m.in. w międzynarodowej imprezie „Kupała” koło Siedlec, „Karpackiej Troi” w Trzcinicy koło Jasła czy Orszaku Królewskim w Skaryszewie. Dla radomskich wojów rekonstrukcja historyczna to dobry pomysł na promocję miasta.
– Chcemy reprezentować nasze miasto nie tylko tutaj, na lokalnym rynku. Wyjeżdżamy również poza Radom, poza ten teren. Na razie jeszcze nie działamy poza granicą Polski, natomiast staramy się reprezentować nasze miasto. Braliśmy udział w dwóch edycjach turnieju miast w Nowym Dworze Mazowieckim. W tym roku roku również jedziemy. Udało nam się już dwa razy wygrać ten turniej, także Radom zaczyna być już znany – mówi Jarl Sigurd.
W najbliższym czasie radomskich wojów będzie można zobaczyć w pierwszy weekend kwietnia podczas Pikniku Historycznego „Przywitanie wiosny” w Warszawie.