Codziennie tysiące radomian dojeżdża pociągiem do pracy w stolicy. Podróż ani nie jest komfortowa ani krótka. I wszystko wskazuje na to, że dalej taka będzie, bo prace związane z remontem linii kolejowej nr 8 będzie trzeba zacząć od nowa, a odpowiedzialność za to, zdaniem Artura Standowicza, wicewojewody mazowieckiego, ponosi poprzedni rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Największe problemy z remontem kolejowej „ósemki”, jak poinformował wicewojewoda Artur Standowicz, są w tej chwili z odcinkiem od Czachówka do Radomia.
– Okazało się niestety, że poprzedni rząd PO – PSL nie zostawił nam praktycznie nic. Nie mamy nawet skrawka projektu, nie mamy żadnych zgód i umów, które byłyby aktualne. Trzeba niestety zaczynać wszystko od początku. Dla mnie jest to jeden wielki skandal, no ale cóż – powiedział Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Na początku konieczne będzie wyłonienie nowego projektanta, który opracuje koncepcję remontu linii kolejowej.
– Najprawdopodobniej we wrześniu będzie ogłoszenie przetargu na wyłonienie projektanta, który w systemie projektuj i buduj zaprojektuje i uzyska wszystkie zgody na przebudowę tego odcinka między Czachówkiem, a Radomiem. Będzie miał na to około 15 – 18 miesięcy. I potem wejście na budowę i sama budowa. Jest to potężna inwestycja, odcinek blisko 80 km, więc to musi potrwać, ale niestety, to jest przykre, ale musimy zacząć wszystko od nowa – dodał wicewojewoda Standowicz.
Możliwe, że wyremontowaną linią kolejową do Warszawy pojedziemy dopiero w 2023 roku.