Radni podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady miejskiej przegłosowali nowy projekt uchwały ws. przyznawania stypendiów sportowych. Od 2017 roku na większe wsparcie będą mogli liczyć m.in. paraolimpijczycy.
W przyjętej uchwale wprowadzono przede wszystkim zapis, który wprost określił to, że o stypendium sportowe mogą ubiegać się tylko mieszkańcy Radomia.
– I tutaj zgodnie z kodeksem cywilnym rozumiemy, że mieszkaniec miasta Radomia to osoba, która przebywa w danej miejscowości celem stałego pobytu. Na tym orzeczeniu się opieramy. I mieszkaniec miasta może ubiegać się o stypendium, jeżeli odniesie sukces sportowy, jeżeli jest zrzeszony w radomskim klubie, bądź nie jest zrzeszony w żadnym klubie – wyjaśnił Rafał Czajkowski, sekretarz miasta.
Nowa uchwała zakłada również premie dla zawodników w przypadku zajęcia miejsca na podium w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kwota stypendium będzie mogła wzrosną o 30, 40, a nawet 50
procent. Poważne zmiany zaszły również w systemie wynagradzania sportu kobiecego oraz osób niepełnosprawnych.
– Zwiększyliśmy stypendia o kwotę skonsultowaną z tymi środowiskami, w grach zespołowych. Mówimy tu szczególnie o piłce nożnej, bo to przede wszystkim to środowisko wyszło z tym wnioskiem. I rzecz chyba najistotniejsza i wyczekiwana. Jako pierwsze miasto w Polsce podjęliśmy decyzję o zrównaniu kwoty stypendiów za medal paraolimpijski i olimpijski – dodał Rafał Czajkowski.
Miasto w przyszłym roku przeznaczy na wypłatę stypendiów około 5 mln zł. Jednak ta kwota może wzrosnąć i to znacznie, jeśli niektóre zespoły awansują do wyższych lig.
– Po wstępnych analizach uważamy, że gdyby wszystkie drużyny, których zakładamy awanse bez kupowania miejsc w wyższych ligach, awansowałyby, bo są liderami swoich rozgrywek to będzie nam brakowało w systemie około 600 – 700 tys. zł. Czyli taką kwotę będziemy musieli w czerwcu znaleźć w budżecie miasta.
Przegłosowanie nowej uchwały ws. stypendiów sportowych nie zamyka sprawy, jaka toczy się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że poprzednia uchwała zawiera błędy. Miasto się z tym nie zgodziło i złożyło odwołanie do NSA.