Wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego trafił do Biura Rady Miejskiej w Radomiu. Od dzisiaj Dariusz Wójcik, przewodniczący rady ma 30 dni na to, by poddać go pod głosowanie radnych.
Wniosek CBA ws. wygaszenia mandatu prezydentowi Radomia trafił do Biura Rady Miejskiej we wtorek, w godzinach porannych.
– W uzasadnieniu jest napisane, że ten wniosek trafił do nas w związku ze złamaniem ustawy antykorupcyjnej. Jest to bardzo trudna sytuacja zarówno dla pana prezydenta, jak i dla miasta. Proszę wszystkich o to, żeby zachowywali powagę, spokój i żebyśmy mogli to przedyskutować podczas obrad rady miejskiej – mówi Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.
Nie wiadomo na razie, na której sesji – zwyczajnej czy nadzwyczajnej – rozpatrywany będzie wniosek CBA.
– Jest to dla każdego z nas radnych bardzo trudna sytuacja i myślę, że musimy spokojnie do tego podejść. Potrzeba czasu. Każdy radny powinien zapoznać się z opinią prawnika. Dopiero wtedy będzie radni będą podejmowali decyzje – twierdzi Dariusz Wójcik.
Od dzisiaj, czyli od wpłynięcia wniosku CBA do biura rady miejskiej, radni mają 30 dni, żeby wniosek rozpatrzeć.
– Jeżeli rada miejska wyda decyzję, że nie wyrazi zgody na wygaszenie mandatu prezydentowi, wtedy wojewoda może wezwać radę do usunięcia naruszenia prawa. Jeżeli rada nie podejmie dalej decyzji o wygaszeniu, to wtedy wojewoda może wydać zarządzenia zastępcze. Wówczas prezydent ma 14 dni na odwołanie się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Później któraś ze stron, jeżeli nie będzie usatysfakcjonowana z wyroku, może się odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego – informuje Dariusz Wójcik.
Zdaniem Dariusza Wójcika nic ws. prezydenta Radomia nie jest przesądzone.
– Jest to sytuacja trudna nie tylko dla prezydenta, ale również dla miasta. Prezydent będzie się zajmował swoją obroną, a nie będzie się zajmował miastem. CBA jest od tego, żeby kontrolować. Od wydawania wyroków są niezwisłe sądy. Trzeba poczekać na wyrok sądu – mówi przewodniczący Wójcik.
Przypomnijmy, że wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego to efekt kontroli, jaką przeprowadziła ta instytucja na podstawie tzw. ustawy antykorupcyjnej. Jak przekonuje CBA, prezydent Witkowski wbrew zakazowi zasiadał w radzie nadzorczej spółki Świętokrzyski Rynek Hurtowy, a zgodnie z przepisem artykułu. 4 ustawy antykorupcyjnej „osoby podlegające ograniczeniom antykorupcyjnym w okresie sprawowania funkcji m.in. prezydenta miasta, burmistrza, wójta nie mogą zasiadać w organach spółek prawa handlowego”.