Mikołajki, czyli 6 grudnia dla kibiców Radomiaka to bardzo wyjątkowy dzień w roku. Tego dnia już od lat Zielony Mikołaj odwiedza najmłodszych pacjentów radomskich szpitali, podopiecznych domów dziecka oraz najbardziej potrzebujących. Tak było i w tym roku.
– Udało nam się zebrać na tyle rzeczy – prezentów i pieniędzy, że spokojnie możemy podarować mnóstwo produktów spożywczych, chemii, która jest niezbędna dla rodzin, dla dzieciaków, żeby poprawić im trochę warunki, ale i masę słodyczy. Szczerze mówiąc nie liczyliśmy nawet tego bo nie było czasu, ale na pewno jest bardzo dużo tego wszystkiego – mówi Kamil Molga, kibic Radomiaka Radom, współorganizator akcji.
Pomaganie jest fajne – mówią zgodnie kibice Zielonych.
– Polecamy każdemu być świętym Mikołajem. Samo pomaganie jest fajne. Pomagamy dzieciakom, szczególnie tym najbardziej potrzebującym. Ta satysfakcja i ta radość jest podwójna. Przez te 10 lat akcja z roku na rok się rozrastała. Zarówno nasza praca, jak i osób, które dołączyły się do akcji pokazuje, że warto. Każdy jest zadowolony – mówią Paweł Świercz i Kamil Molga.
Dzieciaki, pacjenci szpitala oraz ich rodzice nie kryli radości i zaskoczenia z odwiedzin.
– Cieszymy się bardzo, że kibice odwiedzili nasze dzieci w tym wyjątkowym dniu dla nich i niezbyt ciekawym bo woleli by być w domu. Dziękujemy bardzo i cieszymy się, że możemy inaczej spojrzeć na kibiców. Dzisiaj udowodnili, że są ok. Im tez kibicujemy – mówi Iwona Bąk, mama Krzysia – pacjenta MSS w Radomiu
– Nie spodziewaliśmy się bo w przedszkolu nas ominął. Już myśleliśmy, że nie będzie Mikołaja, a tu proszę. Trochę się wstydzi, dwa latka ma dopiero – mówi Agnieszka Kustra, mama małego Marka.
Jak co roku kibice Radomiaka nie zawiedli – zapewnia kierownik pediatrii szpitala.
– Jak co roku kibice Radomiaka są niezawodni. Nie ukrywam, że też co roku na nich liczymy. Jak co roku przychodzą do nas z fura prezentów. Strasznie się tym cieszymy dlatego, że takie gesty powodują, że to jest sytuacja win – win. Obie strony wygrywają. Ci, którzy dają dzielą się swoją radością i przez to sami stają się lepsi, a nasi pacjenci są cali szczęśliwi. To ma wymiar podwójny dlatego, że dzieci oczywiście lubią zabawki, ale oprócz tego dzieci lubią kontakt z tak charakterystyczną grupą jak grupa kibiców. Szczególnie chłopcy są zafascynowani i sami stają się częścią tej rodziny kibiców Radomiaka – zapewnia Paweł Strus, kierownik Oddziału Pediatrii Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Wizyta w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu to dopiero początek pracowitego weekendu dla kibiców.
– Następnie wracamy do naszego magazynu i stamtąd jedziemy do Domu Samotnej Matki, potem Rodzinny Dom Dziecka przy ulicy Dzierzkowskiej. Następnym punktem naszej wycieczki są rodzinne domy dziecka, z którymi współpracujemy od samego początku akcji – dodaje Paweł Świercz.
Z uwagi na duże zainteresowanie jubileuszowa, dziesiąta zbiórka w ramach akcji Zielony Mikołaj rozpoczęła się wyjątkowo już na początku listopada. W tym roku kibicom Radomiaka udało się zebrać rekordowo dużo prezentów. Organizatorem akcji było Stowarzyszenie Tylko Radomiak. W zbiórkę zaangażowani byli kibice oraz lokalne firmy.