W kolejnym meczu kontrolnym przygotowującym do rundy wiosennej rozgrywek III ligi radomska Broń przegrała 1:3 z III-ligową Chełmianką Chełm.
– Wynik nie jest pozytywny dla mnie i z tego nie jestem zadowolony, natomiast ja po raz kolejny powtórzę, że wiem, jaką pracę wykonujemy i przede wszystkim wierzymy w tę pracę – powiedział po meczu Artur Kupiec, szkoleniowiec Broni.
Do przerwy w sobotnim sparingu nie zobaczyliśmy goli. Było sporo sytuacji, ale obie ekipy miały problemy z nastawieniem celowników. Wynik w 53. minucie meczu otworzył dopiero Oleksyi Prytulyak. W 78 minucie na 2:0 dla Chełmianki podwyższył ponownie Ukrainiec. Broń kontaktowe trafienie zaliczyła w 85. minucie meczu, gdy do bramki gości trafił Piotr Goljasz, a wynik spotkania dwie minuty później ustalił Paweł Myśliwiecki, który wykorzystał rzut karny.
– Zadaniem było dzisiaj zostawienie serducha, wybieganie na maksa tego, co po prostu w tym momencie mamy i ja też widzę pozytywy w tym meczu, także pracujemy dalej – dodał trener Broniarzy.
Ekipa trenera Artura Kupca jest w najcięższym momencie przygotowań, gdy natężenie treningów i obciążenia na zajęciach dają o sobie znać, toteż wynik jest kwestią drugorzędną. Warto również pamiętać, że Broń dwa dni wcześniej zagrała 90. minut z wymagającą drużyną Kotwicy Kołobrzeg.
– Wynik nie jest zadowalający, natomiast praca była wykonana i powoli zaczynamy układać klocki. Mam nadzieję, że już w kolejnym sparingu będzie to wyglądało zdecydowanie lepiej i że w kolejnym sparingu będziemy strzelać bramki, bo sytuacje są, natomiast nie wykorzystujemy ich. Dzisiaj tylko jedna bramka, a można było pokusić się o zdecydowanie więcej – wyjaśnił Kupiec.
Jak podaje oficjalny portal „bronradom.pl” podopieczni trenera Artura Kupca powoli schodzą z obciążeń, a w weekend ich kolejnym sparingpartnerem najprawdopodobniej będzie Neptun Końskie, choć i to nie jest jeszcze do końca pewne.