Od samego początku konfliktu za naszą wschodnią granicą, radomianie, czynnie włączyli się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Poza organizacjami świeckimi, w bezpośrednią akcję pomocy zaangażowały się również lokalne parafie wyznania rzymsko-katolickiego. Jedną z nich, jest Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa, znajdująca się na radomskich Glinicach.
– Na dzień dzisiejszy, opiekujemy się dwudziestoma rodzinami, jest to opieka, wydaje nam się całościowa, we wszystkich możliwych dziedzinach i jest to 64 osoby, które obejmujemy taką bezpośrednią opieką (…) Wszyscy, którzy się do nas zgłosili, wszyscy, którzy potrzebowali pomocy, dostali te pomoc i to jest dla nas taka radość, że nikomu nie odmówiliśmy — mówi Ks. Roman Adamczyk, proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Radomiu.
Gdy tylko pojawiła się potrzeba pomocy, na reakcję parafian nie trzeba było długo czekać. Organizacja zakwaterowania, zbiórka odzieży, zorganizowanie lekcji nauki języka polskiego, czy pomoc w znalezieniu zatrudnienia – to wyłącznie namiastka działań, jakie zostały podjęte przez wiernych.
– Parafianie są bardzo zadowoleni z tej sytuacji. Cieszą się, widzą, że są nieliczną parafią na terenie diecezji, która tak się zaangażowała, więc z tego wszyscy są bardzo dumni. Bardzo chcą pomagać, pytają mnie, jestem już rozpoznawalna na ulicach, bo wszyscy pytają, co mogą zrobić, co jest potrzebne, czy ja sobie daje radę, czy może w czymś mi pomóc, czy może jakieś wnioski gdzieś zanieść, czy może coś wypełnić, może znajdują informację jakieś w intrenecie i zaraz do mnie dzwonią, że coś tam się wydarzyło nowego, żeby z tego skorzystać. Więc wszyscy są zaangażowani, nie tylko tu my, tylko naprawdę całą parafia – mówi Katarzyna Podsiadły, koordynator parafialny przy Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Radomiu.
Wierni parafii z dnia na dzień organizują życie przybyszy z Ukrainy oraz pomagają odnaleźć się im w nowej rzeczywistości, z jaką przyszło się im mierzyć.
– Bardzo, bardzo dużo naszych Ukraińców teraz tutaj jest, wszystkim pomagają. Ja tu mieszkam, to wszystko widzę i wszystkie nasze dziewczyny i dzieci są bardzo zadowoleni (…) Wszystko, w czym tylko mogą, to nam pomagają i mieszkanie takie dla nas przygotowali i telewizję dostaliśmy, żeby dzieci mogły sobie oglądać bajki. Mój wnuczek poszedł do przedszkola. Bardzo dziękujemy za wszystko, co dla nas robicie tutaj w Polsce.
W akcję pomocy za angażowali się również wolontariusze ze Stowarzyszenia Centrum Młodzieży „Arka”, dzięki którym miejsce pobytu w Radomiu i okolicach, znalazło dotychczas ponad 140 uchodźców z Ukrainy.
– Zaangażowaliśmy ponad 150 wolontariuszy dorosłych. Ponad tysiąc wolontariuszy, to jest młodzież z 45 klubów szkolnego wolontariatu z 45 szkół. Zaczęliśmy robić zbiórki, zbiórki pieniężne i zbiórki materialne. Wysłaliśmy sześć transportów na Ukrainę, między innymi do sierocińca koło Lwowa (…) Poza tym, zajęliśmy się pracą z dziećmi, we wszystkich świetlicach Arki. Na Marii Gajl, na Starym Mieście, na Chrobrego są dzieci, które poprzez interakcje z dziećmi z Polski, nawiązują relację i budują te relację – mówi Ks. Andrzej Tuszyński, prezes Stowarzyszenia Centrum Młodzieży „Arka” w Radomiu.
Wszelkie informację dotyczące tego, jak pomóc uchodźcom, mogą Państwo znaleźć na stronie internetowej parafii oraz facebookowym profilu Stowarzyszenia Centrum Młodzieży „Arka”.