W środowy wieczór HydroTruck Radom rozegrał zaległe spotkanie 2. kolejki z Polpharmą Starogard Gdański. Radomianie do meczu podeszli z pozytywnym nastawieniem i chęcią, by rozpocząć passę zwycięstw. Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników było 22:22, a do przerwy nieznacznie bo tylko 40:38 prowadziła Polpharma. Po zmianie stron mecz nadal był wyrównany, ale radomianie popełniali sporo niewymuszonych błędów i w efekcie przegrali 77:85
– Żeby myśleć o zwycięstwie, musielibyśmy zagrać bardziej spokojnie i ograniczyć straty. Niestety, popełniliśmy dużo niewymuszonych błędów, po których goście zdobywali bardzo dużo punktów z kontrataku i to była nasza największa bolączka – wyjaśnił Robert Witka, szkoleniowiec radomian.
W pewnym momencie czwartej kwarty radomianie prowadzili nawet 68:67, jednak w newralgicznych momentach, gdy pojawiała się szansa na odskoczenie rywalowi, HydroTruck popełniał karygodne błędy, o których wspominał trener Witka, a które ostatecznie doprowadziły do porażki.
– Trzeba oddać też Polpharmie, że trafiła kilka ciężkich rzutów po grze jeden na jeden w czwartej kwarcie, gdzie już wróciliśmy do gry i te ich indywidualne akcje przesądziły o końcowym wyniku. My staraliśmy się walczyć do końca, ale kluczowe ciosy zadali zawodnicy Polpharmy – powiedział trener Witka.
W drużynie „Radomskich Smoków” najlepiej zagrał Nick Neal, który rzucił aż 25 punktów, zanotował jedną zbiórkę i trzy asysty, Kolejne spotkanie HydroTruck rozegra już w sobotę, 19 września, Rywalem radomian będzie Stal Slam Ostrów Wielkopolski, która legitymuje się dokładnie takim samym wynikiem jak HydroTruck czyli jednym zwycięstwem i dwoma porażkami.