Piłkarze Radomiaka Radom w miniony weekend nie rozegrali meczu w ramach rozgrywek Fortuna 1 Ligi, bowiem w zespole, z którym pierwotnie radomianie mieli się zmierzyć czyli w Puszczy Niepołomice wykryto zarażenie koronawirusem. Tym razem Zieloni przygotowują się do starcia z Górnikiem Łęczna, które już w sobotę o godzinie 16:00 na terenie rywala.
– Na pewno miało to jakieś znaczenie, bo chcieliśmy przede wszystkim grać. Byliśmy po trzech zwycięstwach, zespół był na fali. Dowiedzieliśmy się o tym dzień wcześniej, ale takie jest życie i trzeba się z tym pogodzić – powiedział Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom.
Dotychczas podopieczni trenera Banasika idą jak burza, bowiem zwyciężyli we wszystkich trzech rozegranych meczach. Smaku porażki oprócz radomian nie zaznali jeszcze piłkarze ŁKS-u Łódź, Bruk-Bet Termaliki Niecieczy, Arki Gdynia oraz sobotniego rywala czyli Górnika Łęczna.
– Łęczna to jest solidny zespół, zresztą widać, że to jest zespół, który właśnie taką solidnością awansował. Zaskoczenie tylko takie, że nie traci bramek, a zespół, który nie traci, zawsze będzie się liczył – dodał Banasik.
Z zespołem trenują już nowi gracze – Łukasz Wiech i dobrze znany w Radomiu Mateusz Radecki. Warto jednak zaznaczyć, że popularny „Radi” na razie trenuje indywidualnie, a jeśli ćwiczy z piłką to tylko i wyłącznie bez kontaktu z rywalem.
– Jeżeli chodzi o Radeckiego to ja bym powiedział, że to nie był ostatni transfer, tylko pierwszy nasz transfer, bo my z nim rozmawialiśmy już dużo wcześniej. Kwestia była tylko podpisania tego kontraktu, żeby zawodnik się wyleczył i zaczął trenować – wyjaśnił szkoleniowiec radomian.
Oprócz Radeckiego na środowych zajęciach indywidualnie trenował również Michał Kaput, który ma lekkie problemy zdrowotne.
– Kaput jest na pewno gotowy, natomiast oszczędzamy go trochę, bo w przeszłości miał problemy ze stawem skokowym i nie było sensu go eksploatować. Decyzja czy zagra, będzie podjęta przed samym meczem – stwierdził Banasik.
Ogółem latem w zespole Radomiaka doszło do sporej przebudowy, bowiem klub opuściło wielu kluczowych graczy, a ostatecznie włodarze zakontraktowali aż dziesięciu nowych. Co ciekawe, to nie koniec transferowej karuzeli. Wszystko wskazuje na to, że wypożyczony z Radomiaka zostanie Dominik Sokół, który ma oferty z klubów drugo i pierwszo- ligowych w tym z GKSu Jastrzębie.
– Możemy się spodziewać czegoś jeszcze, myślę i w jedną stronę, i w drugą, bo o naszych zawodników też inne kluby zabiegają. Chcą ich transferować, wypożyczać, ale myślę że z naszej strony też jakieś transfery będą – zapewnił trener Radomiaka.
Radomiak mimo pokaźnej liczby nowych nabytków nadal testuje kolejnych graczy pod kątem przydatności do radomskiego zespołu. Na ten moment na testach przebywa 17-letni Piotr Owczarek z Rakowa Częstochowa oraz Aboubacar Sidiki Cond, Gwinejczyk z polskim obywatelstwem, który ostatnio występował w Miedzi Legnica. Naszym zdaniem szanse na pozostanie wspomnianej dwójki w Radomiu są raczej nikłe.