Od kilku dni przedsiębiorcy mogą składać wnioski o subwencje z Tarczy Finansowej PFR, o czym informowaliśmy Państwa na naszej antenie. Otrzymanie środków uzależnione jest jednak od przestrzegania przepisów epidemicznych, związanych z ograniczeniem prowadzenia działalności gospodarczej.
– Ci przedsiębiorcy, wtedy i za chwilę, bo kolejna tarcza wchodzi, pomaga, wspiera, dostali pewne wsparcie, pewne dofinansowanie, ale tez zobowiązali się do tego, że utrzymają miejsca pracy i będą się zachowywali właściwie, jeśli chodzi o pewne oczekiwania społeczne, rządowe, a więc płatnika, a więc również przestrzegali wszystkie zasady dystansu społecznego to jest mało, ale te wszystkie obostrzenia, coś za coś – mówi Waldemar Trelka, starosta powiatu radomskiego
Takie zapisy rodzą problem, który komentuje rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz:
Sanepid kontroluje firmę np. z branży fitness. Nakłada na przedsiębiorcę karę, uznając, że nie stosuje się do ograniczeń. Ten uważa jednak, że jego klienci, korzystają z oferty klubu zgodnie z zawartą w rozporządzeniu dyspozycją o wyłączeniu od zakazu prowadzenia działalności – np. są sportowcami. Dochodzi do sporu, który ostatecznie rozstrzygnie sąd. Stanie się to jednak dopiero za jakiś czas, a już dziś przedsiębiorca ma zadeklarować, czy naruszył przepisy, czy nie. Takie sytuacje stwarzają niebezpieczeństwo ignorowania przez urząd zasady domniemania niewinności.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu stwierdził, że restrykcje wprowadzone przez rząd są niezgodne z prawem, natomiast zdania wśród radomskich polityków są podzielone. Wiceprezydent Radomia, Mateusz Tyczyński na naszej antenie odniósł się do ogólnopolskiej akcji #otwieraMY.
– Ci przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na uruchomienie działalności, ja będę za nich mocno trzymał kciuki i żeby w razie kary odwołali się do sądu i po prostu wygrali, bo państwo nie może zachowywać się jak małpa z brzytwą, która biega na oślep, tnie. Musi być działanie racjonalne, zgodne z prawem a tutaj jest zupełnie inaczej, więc powiem wprost: jeśli jakaś restauracja się otworzy, jeśli któryś przedsiębiorca się zdecyduje to ja nawet będę skłonny zaryzykować ten mandat, pójdę tam, zjem obiad – mówi Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia
Innego zdania jest natomiast starosta powiatu radomskiego, Waldemar Trelka.
– Jeśli miałbym składać deklaracje, że ja pójdę i ostentacyjnie zjem sobie pizzę przy stoliku bo jest fajnie i miło i przez to chcę zyskać sobie przedsiębiorcę, który te pizzę mi podaje no to jest po prostu, ja mówię za siebie, ja bym nigdy takich populistycznych, efekciarskich deklaracji nie składał, mówię to zupełnie otwarcie – wyjaśnia Waldemar Trelka
W tej sprawie Rzecznik MŚP zwrócił się 30 listopada 2020 r. o wydanie objaśnień prawnych do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, które to 17 grudnia 2020 r. przekazało sprawę Ministerstwu Zdrowia. Natomiast 19 stycznia 2021 r. Biuro Rzecznika MŚP wysłało do tego ministerstwa ponaglenie, w celu jak najszybszego przedstawienia stanowiska. Sprawa nadal nie została rozstrzygnięta