Niedawno relacjonowaliśmy dla Państwa przebieg konferencji radnych Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącej przedłużających się remontów nad zalewem na Borkach. Stanowisko w tej sprawie przedstawiła współodpowiedzialna za tę inwestycję spółka Wodociągi Miejskie w Radomiu.
– W odpowiedzi na argumentacje radnego Łukasza Podlewskiego dot. nieuzasadnionego terminu spuszczenia wody nad zalewem chcielibyśmy Państwu tylko przypomnieć, że Wodociągi Miejskie w Radomiu nie podjęły tej decyzji samodzielnie. Decyzja ta została podjęta po konsultacji z Okręgowym Polskim Związkiem Wędkarstwa, który jednoznacznie określił, iż dogodnym terminem do spuszczenia wody na tym obiekcie jest październik i listopad, ponieważ to są jedyne miesiące, które pozwalają ma bezinwazyjne odłowienie ryb i spuszczenie wody – mówi Anna Prokopowicz, Wodociągi Miejskie w Radomiu
Przewodniczący PiS Łukasz Podlewski zarzucał przede wszystkim prezydentowi Radomia Radosławowi Witkowskiemu opóźnienia w realizacji tej inwestycji.
– Dodatkowo z racji dużych opóźnień administracyjnych pełnomocnik Wodociągów wystąpił do generalnego dyrektora ochrony środowiska o ponaglenie całej procedury, czego efektem było przyznanie racji i uznanie zasadności ponaglenia i pismo jednoznacznie stwierdzające opóźnienie administracyjne w ilości 153 dni – dodaje.
Jak obecnie przedstawia się proces prac nad zalewem na Borkach?
– Na tę chwilę zakończone są wszelkie pracy związane z przebudową jazu głównego. Dodatkowo bardzo byśmy chcieli, abyście zwrócili Państwo uwagę, jak bardzo zmieniły się stawy kolmatacyjne, które są najważniejszym punktem zalewu, ponieważ od ich dobrego funkcjonowania zależy jakość wody, którą będziemy mieli później w tym zalewie – odpowiada Anna Prokopowicz.
Rzeczniczka Wodociągów Miejskich w Radomiu podała również przybliżony termin napełnienia tego obiektu wodą.
– Dodatkowo spółka Wodociągi Miejskie 20 kwietnia br. podpisała umowę na remont ciągów pieszo-rowerowych dookoła zbiornika, zatem w ostatnim tygodniu kwietnia nastąpi próbne napełnienie zbiornika i próby wytrzymałościowe tamy. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to – tak jak obiecaliśmy – w czerwcu radomianie będą mogli się cieszyć nowym zbiornikiem, ładną infrastrukturą dookoła i na pewno będzie to bardzo ciekawe miejsce do wypoczynku.
Miejmy nadzieję, że do czerwca pandemia koronawirusa osłabnie i będziemy mogli wypoczywać nad radomskim zalewem. Taką nadzieję, ma również Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia.
– Zapewniam zarówno radnych PiS, jak i wszystkich zainteresowanych, że w wakacje latem naprawdę przyjemnie będzie skorzystać z tego miejsca. To wreszcie będzie z prawdziwego zdarzenia miejsce rekreacyjne – uzupełnia Mateusz Tyczyński, wiceprezydent Radomia.
Do sprawy będziemy jeszcze wracać.