Sytuacja w Poczcie Polskiej pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Brakuje pracowników, przesyłki docierają z opóźnieniem, a w firmie narasta rozgoryczenie. Ministerstwo Aktywów Państwowych ujawniło planowane zmiany, które mogą okazać się rewolucyjne i być może uzdrowią trudną sytuację poczty.
Rząd zdecydował o przekazaniu Poczcie Polskiej około 750 mln zł w celu poprawienia jej kondycji. Pieniądze są rekompensatą za koszty poniesione przez Pocztę Polską w związku ze świadczeniem usługi powszechnej w latach 2021–2022.
Bez poprawienia jakości usług pocztowych oraz unowocześnienia infrastruktury Poczta Polska nie będzie w stanie konkurować na rynku usług logistycznych. Usprawnienie doręczeń, zwłaszcza w miastach (siedzibach powiatów), jest priorytetem dla chcącej liczyć się na rynku poczty.
Listy w soboty
Jednym z pomysłów na poprawę sytuacji w Poczcie Polskiej jest wprowadzenie doręczeń przesyłek w soboty. Ministerstwo zaznacza, że dodatkowe doręczenia oraz delegowanie pracowników z innych placówek mają odciążyć obecny personel. To tylko jedna z wielu inicjatyw mających na celu poprawę obsługi klienta.
Walka o nowych pracowników
Brak listonoszy powoduje, że skrzynki pocztowe są zasypywane awizami, a mieszkańcy muszą długo czekać na przesyłki. Poczta stara się pozyskać 470 pracowników, głównie do roznoszenia listów i paczek, jednak wcale nie jest to takie proste, ponieważ proponowane warunki pracy i płacy często nie są atrakcyjne. Zwiększenie wynagrodzeń ma być jednym z głównych kroków w rozwiązaniu problemu kadrowego.
Jakie perspektywy?
Władza obiecuje, że problemy Poczty Polskiej wkrótce się skończą, jednak mimo obietnic nadal pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Czy podjęte działania rzeczywiście przyniosą oczekiwane rezultaty? Czy inwestycje i zmiany organizacyjne wystarczą, by poprawić jakość usług? Przyszłość pokaże, czy Poczta Polska zdoła sprostać wyzwaniom rynku i oczekiwaniom klientów.