Nie ma jeszcze decyzji Ministerstwa Rozwoju ws. dofinansowania na dokumentację przebudowy ul. Wojska Polskiego w Radomiu. Władze miasta złożyły odwołanie od decyzji ministerstwa. Tymczasem trwa polityczny ping pong w tej sprawie, a o zaniechania wzajemnie oskarżają się przedstawiciele rządu i samorządu miasta.
2 października 2015 roku kandydaci Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych prezentowali i symbolicznie podpisywali kontrakt dla Radomia. 19 października 2015 roku ten sam kontrakt zaprezentował przyszły wicemarszałek senatu, a podpisał go prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jednym z punktów kontraktu była i jest „Przebudowa Alei Wojska Polskiego w Radomiu finansowana z budżetu państwa”.
Okazało się, że Ministerstwo Finansów zarezerwowało pieniądze na dokumentację. Potem, że jednak tych pieniędzy ministerstwo nie da.
– Otrzymaliśmy z ministerstwa negatywną opinię – poinformował w październiku Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki. – W rozumieniu ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, pan minister argumentował, że opracowanie samej dokumentacji projektowej jeszcze nie gwarantuje realizacji tej inwestycji. I sama dokumentacja projektowa nie wpisuje się podniesienie konkurencyjności i rozwój regionu – powiedział wówczas Artur Standowicz.
W tym tygodniu dowiedzieliśmy się o odwołaniu władz Radomia od tej decyzji. Teraz trwa oczekiwanie radomian na decyzję ministerstwa i polityczna wymiana zdań pomiędzy przedstawicielami rządu i samorządu.
– Szumne obietnice prawa i sprawiedliwości w sprawie dofinansowania przebudowy alei Wojska Polskiego okazały się na dzień dzisiejszy bez pokrycia – uważa Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia. – Najpierw obietnice przedwyborcze, później wprowadzenie poprawki do budżetu państwa, a teraz minister rozwoju twierdzi, że nie ma na to pieniędzy i nie jest to ważne – twierdzi dyrektor Tyczyński.
– To ważna inwestycja dla miasta twierdzi wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz i na swoim blogu przekonuje, że sprawa „przesądzona nie jest”, i że „tak jak napisał i powiedział, szansa jeszcze jest”. W podobnym tonie wypowiada się przewodniczący miejskich struktur PiS Dariusz Wójcik.
– Mam nadzieję, jestem przekonany, że pieniądze na dokumentację na przebudowę al. Wojska Polskiego i ul. Żółkiewskiego otrzymamy – uważa Dariusz Wójcik. – Nie musi to nastąpić w ramach zapisów, z których się ubiegaliśmy. Może będzie to w ramach innego działania. Ważne, żeby pieniądze wpłynęły do budżetu miasta i myślę, że takie pieniądze dostaniemy – przekonuje Dariusz Wójcik.
Tyle, że pieniądze na dokumentację, czyli na projekt to jedno. Inną sprawą jest finansowanie całej tej inwestycji.
– Będą to ogromne koszty dla miasta, ale ta inwestycja jest niezbędna. Jest niezbędna nie dla samych radomian, ale dla ludzi, którzy przez Radom przejeżdżają. To jest droga krajowa, obsługująca ruch tranzytowy. Dzięki temu nie mamy ruchu w centrum miasta. Biorąc to pod uwagę uważam, że nie ma innego wyjścia. Budżet państwa musi wziąć na siebie lwią część tej inwestycji – twierdzi Mateusz Tyczyński z kancelarii prezydenta Radomia.
Spinając klamrą ten temat warto jeszcze raz przypomnieć, że przebudowa całego odcinka al. Wojska Polskiego to jedna z przedwyborczych obietnic polityków rządzącej dziś krajem partii.