Radom przez kilka dni był stolicą muzyki średniowiecznej, renesansowej i barokowej, a to wszystko za sprawą Festiwalu Muzyki Dawnej imienia Mikołaja z Radomia. W niedzielę w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu wystąpiła Opera Królewska, która zaprezentowała utwory Sebastiana Klonowica, a także zwieńczyła muzyczny festiwal.
-Mieliśmy możliwość wysłuchania utworów renesansu na koncercie inauguracyjnym, oczywiście utworów średniowiecza, gdzie wystąpił Zespół Rocal Fuza Świeradów- Zdrój, ponieważ festiwal obecnie wpisuje się w 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, także były też utwory nawiązujące do rocznicy – oznajmiła Ewa Gęga-Osowska, dyrektorka Festiwalu Muzyki Dawnej im. Mikołaja z Radomia.
Festiwal Muzyki Dawnej im. Mikołaja z Radomia był również prawdziwą gratką dla melomanów.
– Myślę, że już wpisał się w kalendarz radomski, bo mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych, jednak są chętni wysłuchać tego rodzaju muzyki. Koncert przeznaczony jest dla koneserów, także jest mi miło, że są już goście- zaznaczyła Ewa Gęga-Osowska.
Zdaniem Ewy Gęgi – Osowskiej, postać Mikołaja z Radomia powinna być dla radomian przede wszystkim powodem do dumy.
-Myślę, że powinniśmy wszyscy cieszyć się, że mieliśmy takiego znakomitego kompozytora, bo był on takim samym twórcą, jak obecnie kompozytor Krzysztof Penderecki, Wojciech Kilar czy Henryk Mikołaj Górecki. To była taka postać wielka w dziedzinie muzyki techniki kompozytorskiej. My wszyscy powinniśmy być dumni, że mamy Mikołaja z Radomia – dodała Ewa Gęga – Osowska.
Przypomnijmy, że Mikołaj z Radomia uchodzi za jednego z najwybitniejszych kompozytorów średniowiecznej muzyki.