Mateusz „BigBoy” Borkowski to uczestnik programu „Gogglebox. Przed telewizorem”, który we wtorkowe popołudnie odwiedził SkyTattoo Radom. Jeden z najbardziej lubianych bohaterów telewizyjnego show jest obecnie w trakcie tatuowania swojej nogi.
– To jest full-realistyczny styl Vildana. Zauważyłem u niego na Instagramie taką żabę, która siedzi na tulipanie z jakimś motywem. To był jego autorski projekt, który on narysował na płótnie – powiedział BigBoy.
Vildan to artysta, którego styl niesamowicie przypadł do gustu Borkowskiemu, dlatego ten zdecydował, że to właśnie Radom będzie miejscem, w którym ozdobi swoje ciało.
– Ja jako człowiek, który twardo stąpa po ziemi, nie wierzyłem, że tacy artyści są w Radomiu. To był full realistyczne tatuaże, zaj***ście zrobione. Wiadomo, że świeży tatuaż wygląda inaczej, o wiele lepiej niż wygojony, ale nie wierzyłem. Później poznałem Pawła, przyjechałem tutaj, poznałem chłopaków i mi szczęka opadła – dodał uczestnik telewizyjnego show.
Co ciekawe, Borkowski uważa, że tatuaże to efekt artystycznej inwencji, którą pozostawia specjaliście wykonującemu tatuaż. Za żadnym z tatuaży, które ma na swoim ciele, nie kryje się żaden głębszy przekaz.
– Dla mnie tatuaże nie mają żadnego znaczenia. Wizualnie zależą od artysty, który je robi. Jeśli ktoś jest partaczem, to s***przy nawet dwie kreski i nie zrobi ich prosto. Ten, kto robi je dobrze i dużo, to jego tatuaż zawsze będzie wyglądał dobrze – wyjaśnił BigBoy.
Ze względu na pandemię koronawirusa i panujące w związku z nią obostrzenia, Borkowski ma czas, żeby ziścić swoje artystyczne plany i regularnie dojeżdżać do Radomia. W sesjach nie przeszkadza nawet program, którego nagrania dopiero przed Borkowskim.
– Nagrywki nie przeszkadzają. Ja jestem mocno zabieganym gościem i zawsze znajdę czas na przyjemności i pracę. Potrafię to dzielić. Tzn. chcę to dzielić i potrafię to dzielić.
Borkowski to nie pierwsza popularna osoba, która specjalnie do SkyTattoo przyjeżdża z obcego miasta. Wszak w salonie Pawła Bilewskiego tatuował się m.in. Łukasz „Juras” Jurkowski czy były zawodnik Radomiaka Radom, Piotr Wlazło, którego efektowny tatuaż, znajdujący się na klatce piersiowej, nawiązuje do dziecięcych lat.