Na jednym z profili facebookowych opublikowano pismo z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa ws. pieniędzy na gruntowną przebudowę alei Wojska Polskiego. Z dokumentu wynika, że nie ma oficjalnego potwierdzenia, które dotyczyłoby zabezpieczenia 60 mln zł na realizację tej inwestycji. Ta informacja mocno zaskoczyła władze Radomia. Z kolei wicewojewoda mazowiecki zapewnia, że pieniądze trafiłyby do miasta, jednak szansę na to zaprzepaścił prezydent Radosław Witkowski.
Dokument z ministerstwa został opublikowany na profilu „Radomscy politycy”. W piśmie możemy przeczytać, że w ostatnich miesiącach nie wpłynął żaden wniosek o zarezerwowanie 60 mln zł w budżecie państwa na 2017 rok na przebudowę drogi krajowej nr 9.
Dalej w tym samym piśmie czytamy, że w ministerstwie nie ma żadnych notatek oraz protokołów z rozmów posłów Andrzeja Kosztowniaka oraz Marka Suskiego z kierownictwem resortu ws. finansowania inwestycji.
– Te informacje są zaskakujące – tak całą sprawę skomentował Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
– Jak się okazało poseł Marek Suski oraz poseł Andrzej Kosztowniak nigdy nie spotkali się w ministerstwie w temacie Wojska Polskiego, które to miało zakończyć się załatwieniem dla miasta Radomia 60 mln zł dotacji. Jestem zaskoczony, ponieważ pan poseł Marek Suski kilka tygodni temu, w czasie konferencji mówił, że pieniądze leżą na stole. Ustalone jest to z ministrem, ustalone jest to z premier Beatą Szydło – powiedział Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
Z kolei Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki, przekonuje, że do spotkań posłów z ministrem infrastruktury i budownictwa ws. alei Wojska Polskiego doszło kilka razy, a notatek z tych spotkań wcale nie musiało być. Oprócz tego wicewojewoda potwierdza, że wniosku do ministerstwa nie było, bo nie złożyła go osoba do tego upoważniona, czyli sam prezydent Radosław Witkowski.
– Taki wniosek nie wpłynął, bo pan prezydent Witkowski zrezygnował ze złożenia wniosku o dofinansowanie kwotą 60 mln zł budowy Wojska Polskiego, więc w tym zakresie faktycznie taki wniosek nie wpłynął. Jedyną instytucją, podmiotem, który taki wniosek do ministerstwa infrastruktury mógł złożyć jest tylko i wyłącznie prezydent miasta, który miał zabiegać, na to wszyscy liczyliśmy, na subwencję drogową z tych funduszy, które są w dyspozycji ministra. Natomiast pan prezydent zrezygnował – oświadczył Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki.
Inne zdanie w tej sprawie ma wiceprezydent Konrad Frysztak, który uważa, że przebudowa Wojska Polskiego powinna zostać sfinansowana z budżetu państwa w ramach „Kontraktu dla Radomia”, który w trakcie kampanii wyborczej podpisali politycy Prawa i Sprawiedliwości.
– Ja mogę wyłącznie apelować do posłów, parlamentarzystów ziemi radomskiej o to, żeby przyspieszyli możliwość pozyskania środków. My jako miasto jesteśmy gotowi do przeprowadzenia tej inwestycji. Chcemy nawet partycypować w kosztach, ale warunki, jakie jesteśmy gotowi spełnić w sytuacji drogi, która jest drogą tranzytową, która ponad 200 tys. pojazdów na dobę to jest 20 procent całości kwoty – dodał wiceprezydent Konrad Frysztak.
Wicewojewoda Artur Standowicz uważa, że z deklaracji przedwyborczych udało się wywiązać rezerwując kilkadziesiąt milionów złotych na realizację inwestycji.
– Od dawna wiadomo o jakie pieniądze możemy tutaj zabiegać, o jakie walczyć. Myślę, że 60 mln zł to jest potężna kwota. Ja takie subwencji sobie nie przypominam, ja w ogóle sobie nie przypominam, żeby miasto taką subwencję miało, więc to są duże pieniądze. Pan prezydent postanowił zrezygnować z tych pieniędzy i bierze za to pełną odpowiedzialność – zakończył wicewojewoda Artur Standowicz.
Przypomnijmy, że szacowany koszt przebudowy alei Wojska Polskiego to 120 mln zł.