Dariusz Grabowski, „dwójka” na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach do Sejmu podczas dzisiejszego spotkania z mediami przedstawił decyzję marszałka województwa mazowieckiego, Adama Struzika, która jest efektem postulatu, który przedstawił podczas niedzielnej konwencji PSL-u w Radomiu.
– Decyzją marszałka województwa mazowieckiego, Pana Adama Struzika i także ja deklaruje, że zrobię wszystko, jeśli oczywiście będę posłem by to zostało wprowadzone w życie, a nawet rozszerzone na całą Polskę, postanowiliśmy znieść opłatę targowiskową dla polskich małych i średnich handlowców – mówi Dariusz Grabowski.
Jak podkreśla Grabowski jest to koniecznie dla wyrównania szans na targowiskach pomiędzy polskimi handlarzami, a przyjezdnymi, którzy nie płacą za stoiska.
– Niech ci, którzy chcą handlować nie ponoszą tego kosztu. W związku z tym niech wyrównają się szanse między nimi, a Bułgarami czy Rumunami – dodaje kandydat do Sejmu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Podczas konferencji prasowej kandydat PSL-u wrócił także do sprawy hodowli w Polsce zwierząt futerkowych. Jak twierdzi Grabowski jest atakowany przez środowiska lewicowe za swoje słowa, w których bronił hodowców zwierząt.
– Te środowiska pod pretekstem ekologii i ochrony zwierząt mówią o konieczności likwidacji ferm hodowlanych zwierząt futerkowych. Jeden z czołowych przedstawicieli Lewicy w Radomiu przytoczył dane, które niestety nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – wyjaśnia Grabowski.
Chodzi o słowa mówiące o tym, że w przemyśle futrzarskim zatrudnianych jest 4 tysiące pracowników. Zdaniem Dariusza Grabowskiego jest to nieprawda.
– Tych pracowników jest ponad 10 tysięcy. Natomiast w otoczeniu pracuje ponad 40 tysięcy. Nie wiem czy Państwo wiecie co to by znaczyło gdyby zlikwidować fermy zwierząt futerkowych – zapewnia „dwójka” PSL-u.
Kandydat na posła Polskiego Stronnictwa Ludowego twierdzi, że nie tylko utrata pracy przez blisko 50 tysięcy osób była by ciosem dla polskiej gospodarki. Zdaniem Grabowskiego konieczność utylizacji odpadów drobiowych, którymi karmi się zwierzęta futerkowe na fermach miały by znaczący wpływ na podwyżkę cen drobiu.