W ostatnim czasie doszły do nas niepokojące informacje dotyczące praktyk w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym na radomskim Józefowie. Sprawa dotyczy Pawła Moczydłowskiego, studiującego w Białymstoku młodego radomianina, który jest zobligowany do odbycia miesięcznych praktyk zawodowych będących warunkiem koniecznym do spełnienia, by zaliczyć rok akademicki. Uczelnia – w tym przypadku Uniwersytet Medyczny w Białymstoku – wydaje porozumienie, które daje studentowi możliwość zawarcia umowy z wybranym szpitalem, w którym ten może odbyć praktyki. Jeden z paragrafów umowy zabrania czerpania z praktyk korzyści finansowych. Oznacza to, że student nie może ani pobierać wynagrodzenia, ani praktyk opłacić, choćby tego chciał. Mimo nadmienionego zapisu, Mazowiecki Szpital Specjalistyczny takich opłat żąda. Władze placówki wymagają 1100. złotych oraz badań na obecność koronawirusa, które kosztują około 500. złotych. Rzecznik prasowy szpitala twierdzi jednak, iż koszty pobrania wymazu pokrywa NFZ.
– Nie wolno zapominać, że to jest moja praca. Ja nie tylko się uczę. Jestem zmuszony odbywać praktyki w zupełnie innym miejscu. Ostatecznie udało mi się umówić ze szpitalem w Skarżysku. W jedną stronę jest to 50 kilometrów, czyli będę musiał przebywać około 100 kilometrów dziennie, by odbyć te praktyki – powiedział Paweł Moczydłowski, student Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Inną opcją było odbycie darmowych praktyk w Uniwersyteckim Szpitalu w Białymstoku. Te jedynie narażałyby na koszty związane z życiem w innym mieście. Tym samym najlepszą opcją pozostało odbycie praktyk w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej, choć nikomu nie trzeba wyjaśniać, że pokonywanie 100. kilometrów dziennie przez miesiąc również wiąże się z obciążeniem portfela. Sytuacja patowa, toteż Pan Paweł postanowił dotrzeć do mediów i swoją trudną sytuacją podzielił się na swoim profilu na Facebooku.
– Sprawę opisałem na swoim profilu na Facebooku. Sprawa dotarła do kilkudziesięciu tysięcy osób. To umożliwiło zapoznanie się ze sprawą Panu Rafałowi Rajkowskiemu. Sprawa trafiła również do Parlamentu Studentów RP – poinformował student.
W nadmienionej sprawie kontaktowaliśmy się z Konstantym Radziwiłłem, wojewodą mazowieckim, Adamem Struzikiem, marszałkiem województwa mazowieckiego oraz Rafałem Rajkowskim wicemarszałkiem województwa.
– Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek, komukolwiek przychodziło do głowy, żeby czynić z tego jakiś rodzaj dochodu. Jeśli chodzi o Wojewódzki Szpital Specjalistyczny na Józefowie to ja takie sygnały słyszałem już wcześniej i mam wrażenie, że komuś się coś tam pomyliło – powiedział Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki.
Wicemarszałek Rafał Rajkowski w rozmowie telefonicznej poinformował nas, że dochodziły do niego w przeszłości tego typu informacje i w rzeczowy sposób wyjaśnił, iż koszty finansowania odzieży ochronnej oraz badań na obecność koronawirusa w skali kilkudziesięciu studentów chcących odbyć praktyki, również mocno obciążają budżet placówki. Wicemarszałek we wspomnianej sprawie polecił nam kontaktować się z władzami szpitala. Po zapoznaniu się z punktem widzenia drugiej strony śmiało można stwierdzić, że argumentacja przedstawicieli szpitala jest całkowicie logiczna.
– Praktyki studenckie w mazowieckim szpitalu specjalistycznym w Radomiu są bezpłatne, o ile uczelnia podpisała stosowną umowę ze szpitalem. Wówczas to uczelnia zobowiązuje się do pokrycia kosztów praktyk swojego studenta. Za praktyki nie płacą np. studenci medycyny z Uniwersytetu Technologiczno – Humanistycznego w Radomiu. Jeśli jakakolwiek uczelnia chciałaby podpisać z naszym szpitalem umowę dotyczącą praktyk studenckich, to jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje – zapewniała Karolina Gajewska, rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego.
Mimo jasnego stanowiska Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, nie udało nam się otrzymać jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego np. wspomniany wcześniej szpital w Skarżysku-Kamiennej nie pobiera opłat mimo, iż nie ma podpisanej umowy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że tak jak każde przedsiębiorstwo tak i Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością poruszając się w obrębie przepisów, ma prawo do określania własnych zasad, na jakich odbywają się praktyki studenckie. W szczególnej sytuacji zagrożenia epidemicznego opłata za praktyki wzrosła, bowiem koszta wymaganej odzieży ochronnej oraz innych środków ochronny osobistej również opiewają na zdecydowanie wyższą kwotę niż miało to miejsce rok temu.
– Pobieranie opłat za praktyki studenckie bez umowy między szpitalem a uczelnią stosuje wiele innych placówek medycznych, w tym również nasza. Ponadto w czasie trwającej epidemii musimy w szczególny sposób dbać o chorych przebywających w naszym szpitalu – stąd opłaty za środki ochrony osobistej dla praktykanta w ilościach dostosowanych do jednostki, w której student ma odbyć praktykę (zgodnie z cennikiem znajdującym się na stronie www szpitala) – uzupełniła Gajewska.
Jednocześnie postanowiliśmy przyjrzeć się, jak wygląda kwestia praktyk studenckich w Warszawie. Okazuje się, że Radom na tle stolicy nie odbiega od norm. Co prawda na stronach Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA oraz Szpitala Bielańskiego w Warszawie nie znaleźliśmy informacji o cenie odbycia miesięcznych praktyk, natomiast w regulaminie obu placówek możemy przeczytać, że student jest zobligowany do posiadania wymaganej odzieży ochronnej (w tym obuwia), ukończenia szkolenia BHP oraz zobowiązania się do pokrycia ewentualnych kosztów profilaktyki poekspozycyjnej. Podsumowując, praktyki można odbyć w Radomiu za darmo, gdy uczelnia jest związana ze szpitalem specjalną umową. Taką podpisał między innymi Uniwersytet Technologiczno‑Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu. Student z Radomia praktyki może również odbyć nieodpłatnie w Białymstoku, natomiast musi liczyć się z kosztami życia w mieście, w którym notabene i tak studiuje na co dzień. Gdzie leży problem i czy w ogóle istnieje? Na to pytanie muszą odpowiedzieć sobie Państwo sami.