Tomasz Siwak 27. maja złożył rezygnację z funkcji prezesa spółki Enea Nowa Energia. Dzień wcześniej odbyło się oficjalne otwarcie nowej siedziby w Radomiu przy ul.
Kaszubskiej.
– Moja rezygnacja była od początku ustalona z panem ministrem w momencie, gdy dwa lata temu zacząłem zajmować się tym projektem. Rok temu wziąłem za niego pełną odpowiedzialność, gdy powołano mnie prezesa Zarządu Enea Nowa Energia. Przyszedł czas, kiedy powierzona mi misja została zrealizowana – powiedział w rozmowie telefonicznej prezes Tomasz Siwak.
Oprócz oświadczenia dot. rezygnacji z funkcji prezesa spółki Enea Nowa Energia, Tomasz Siwak przesłał również oświadczenie dot. konferencji prasowej posła Konrada Frysztaka, która odbyła się w ubiegłym tygodniu naprzeciwko siedziby spółki. Poseł Koalicji Obywatelskiej podawał fałszywe informacje, jakoby koszta modernizacji budynku znajdującego się w Radomiu przy ul. Kaszubskiej 2 opiewały na kwotę ponad dwóch milionów złotych.
– Po pierwsze, koszty były dwukrotnie niższe. Po drugie, nie wiem, co strzeliło posłowi Frysztakowi, żeby kwestionować poniesione koszty przez Eneę dla wykonawcy wybranego przetargu. Przecież nikt z nas, po drugiej stronie barykady nie kwestionuje kosztów wykonawców wybieranych w trybie przetargu przez władze związane z posłem Frysztakiem – dodał prezes Siwak.
Konrad Frysztak na wspomnianej konferencji prasowej przekonywał również, że środki, które zostały przeznaczone na modernizację budynku to tak naprawdę pieniądze podatników.
– Enea Nowa Energia jest własnością Enea SA, a Enea SA jest własnością Skarbu Państwa i prywatnych, rozproszonych udziałowców. W związku z tym absolutnie nie rozumiem zachowania posła Frysztaka – przyznał Siwak.
Całą swoją wiedzę poseł Konrad Frysztak opierał na dokumencie Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, mimo iż ma on charakter szacunkowy. Wszak później następuje przetarg, a o ostatecznych kosztach decyduje rynek.
– Były dużo niższe od kwoty, którą skradziono ostatnio z jednej, z miejskich spółek. Niech poseł przypilnuje pieniędzy w spółkach miejskich zarządzanych przez swojego kolegę partyjnego, a dopiero później niech komuś wytyka, że ktoś zrobił coś za drogo albo nie tak jak trzeba – stwierdził prezes.
Pełną treść oświadczeń prezesa Tomasza Siwaka udostępniamy Państwu w pliku PDF na samym dole materiału.