W kwietniu ruszył długo wyczekiwany remont ulicy Wolanowskiej, przynosząc ulgę mieszkańcom i kierowcom, którzy od lat narzekali na jej fatalny stan. Intensywne prace trwają również na skrzyżowaniu Dębowej i Maratońskiej. Jakie ulice jeszcze wymagają natychmiastowej interwencji i naprawy? Przedstawiamy listę najbardziej problematycznych odcinków, które, zdaniem radomian, potrzebują pilnego remontu.
– Chwila jest historyczna, bo to ważna inwestycja dla Radomia i mieszkańców. Przestaniemy się wstydzić zachodniego wjazdu do Radomia. – Tak popisanie umowy na remont dwóch ważnych ulic komentował Prezydent Radosław Witkowski.
Przebudowa ulicy Wolanowskiej będzie realizowana w dwóch etapach. Pierwszy odcinek, o długości ponad 2,3 km, obejmuje teren między ulicą Kielecką a ulicą NSZZ Solidarność. Plany zakładają poszerzenie jezdni i wymianę nawierzchni. Po północnej stronie ulicy powstanie chodnik, natomiast po południowej – ścieżka rowerowa oraz chodnik. Dodatkowo, przewiduje się budowę sześciu zatok autobusowych oraz modernizację kanalizacji, sieci energetycznych i teletechnicznych. Na tym odcinku dopuszczony będzie ruch tylko dla mieszkańców, a dla pozostałych kierowców zostaną wyznaczone objazdy. Drugi odcinek, od ulicy NSZZ Solidarność do granic miasta, pozostanie otwarty dla ruchu, choć planowane są okresowe utrudnienia i fragmentaryczne wyłączenia drogi z ruchu. Na tym 2,5-kilometrowym odcinku przewidziana jest pełna przebudowa konstrukcji jezdni oraz budowa ciągów pieszo-rowerowych i systemu odwodnienia.
Na skrzyżowaniu ulic Maratońskiej i Dębowej na Borkach w Radomiu planowane jest poszerzenie jezdni o pasy do prawoskrętu, budowa sygnalizacji świetlnej oraz przebudowa instalacji podziemnych. Firma Strabag, której oferta okazała się najbardziej korzystna, zamierza prowadzić wszystkie prace równolegle, z planowanym czasem realizacji wynoszącym półtora roku. Jako pierwsze zakończone zostaną prace na skrzyżowaniu na radomskich Borkach. Firma na wykonanie robot ma ma 18 miesięcy, a koszt obu inwestycji to ponad 58 mln złotych. Warto dodać, że środki na remont miasto pozyskało z Polskiego Ładu – to ponad 76 mln złotych, których pozostała część zostanie przeznaczona na pozostałe zadania drogowe. W pierwszej kolejności będą to ulice Sandomierska i Idalińska.
Mieszkańcy nie szczędzą słów ulgi. – Ulica Wolanowska powinna zostać wyremontowana już lata temu – komentuje mieszkaniec Radomia. Postanowiliśmy zapytać, jakie jeszcze ulice wymagają pilnego remontu.
Wśród wymienianych ulic najczęściej pojawiały się:
- Przytycka,
- Folwarczna,
- gen. Leopolda Okulickiego,
- Stefana Czarnieckiego,
- 25 Czerwca,
- Grochowa,
- Rodziny Winczewskich,
- Wąska,
- Żwirki i Wigury.
A jak radomianie oceniają stan dróg w mieście? Niektórzy mieszkańcy zauważają, że w ostatnich latach poczyniono pewne postępy w modernizacji infrastruktury, zwłaszcza w centralnych częściach miasta. – Widać, że niektóre ulice zostały naprawione i teraz jeździ się po nich znacznie lepiej – zauważa jedna z mieszkanek.
Jednak wielu radomian wskazuje, że prace remontowe są nierównomiernie rozłożone, a wiele obszarów zostało pominiętych. – Owszem, główne ulice są w lepszym stanie, ale wystarczy skręcić w boczną uliczkę, żeby zobaczyć, jak wiele jeszcze jest do zrobienia, jak chociażby ulica Zagonowa na Południu, o której remont mieszkańcy walczą już kilkanaście lat – podkreśla inny przechodzień.
Mieszkańcy zwracają uwagę, że nie tylko same remonty, ale także jakość wykonanych prac budzi kontrowersje. – Czasami jest tak że po kilku miesiącach od remontu, droga wygląda gorzej niż przedtem. Niedawno wyremontowana Podwalna wygląda teraz tragicznie – dodaje ze smutkiem mieszkaniec.
Radomianie mają nadzieję, że władze miasta zwrócą większą uwagę na problematyczne ulice i będą dążyć do kompleksowej poprawy infrastruktury drogowej w całym mieście. Jak zauważył jeden z przechodniów, zły stan ulic jest powodem do wstydu nie tylko dla mieszkańców Radomia.
– Kościuszko się w grobie przewraca – puentuje.