Rosa Radom zgłosiła aplikację do gry w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Nowo utworzone rozgrywki to idealne miejsce do tego, żeby nie tylko podnieść umiejętności zawodników, ale również wypromować markę klubu na europejskiej arenie.
– Nasza chęć gry w nowym projekcie FIBA Europe, czyli Basketball Champions League to jest konsekwencja planów rozwoju naszej sportowej organizacji. Nie ukrywaliśmy, że chcieliśmy zaznaczyć swoją obecność w Europie stąd w tamtym roku wzięliśmy udział w FIBA Europe Cup. To była udana przygoda, pokazała, że łączenie przygody europejskiej z przygodą ligową przynosi skutek – mówi Michał Wolczyk, Media Manager Rosy Radom
Rozgrywki europejskie to także świetne miejsce do rozwoju dla młodych zawodników.
– Już ten rok pokazał, że wzięcie udziału w FIBA Europe Cup bardzo nam pomogło w lidze. Młodzi zawodnicy nabrali takiego doświadczenia, boiskowej krzepy i to nam naprawdę w play-offach przynosiło duże profity – ocenia Piotr Kardaś, asystent trenera.
Prawo gry w Lidze Mistrzów mają dwa polskie zespoły: Stelmet Zielona Góra i Rosa Radom. To oznacza, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego o awans do fazy grupowej musieliby powalczyć w kwalifikacjach. Istnieje jednak możliwość, że radomskie „Smoki” dostaną prawo gry w grupie bez przechodzenia eliminacji.
– Zagwarantowany mamy udział w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów jako wicemistrz Polski, ale jeżeli mistrz Polski weźmie udział w rozgrywkach Eurocup to wtedy my z automatu będziemy w rozgrywkach grupowych – kontynuuje Kardaś.
Problemem może być miejsce rozgrywania spotkań. Bardzo możliwe, że radomska hala MOSiR nie zostanie dopuszczona do rozgrywek. Władze pracują już jednak nad opcją zastępczą.
– Staramy się, żeby grać w Radomiu, ponieważ Radom jest naszym miastem, gdzie żyjemy, gdzie płacimy podatki, gdzie tak naprawdę się rozwijamy i chcemy wszystko robić w naszym mieście. Bierzemy pod uwagę taką ewentualność, że możemy rozgrywać mecze w innym mieście i na tą chwilę sondujemy rynki blisko Radomia – wyjaśnia Przemysław Saczywko, prezes Rosy Radom.
Na konkretne decyzje jednak będzie trzeba jeszcze poczekać.