W piątek Radomiak Radom zmierzy się w meczu 1/32 finału Pucharu Polski z I-ligowym GKS-em Katowice. Faworytem jest zespół ze Śląska, ale nikt w Radomiaku nie zamierza składać broni.
Mecz z I-ligowym GKS-em Katowice to dobry sprawdzian dla zespołu Radomiaka. Trener Lička jest zadowolony z możliwości zmierzenia się z wyżej renomowanym rywalem.
– Podchodzę do tego bardzo pozytywnie, optymistycznie, bo jest to wszystko. Jest to szczyt okresu przygotowawczego i test stanu aktualnego drużyny. To sprawdzenie jak jest z naszymi ambicjami w lidze.
Do zdrowia powracają kontuzjowani piłkarze. Dzięki temu szkoleniowiec zielonych będzie miał większe pole manewru przy wyborze meczowej 18.
– W trakcie indywidualnych przygotowań jest Kamil Cupriak, który jest jeszcze trochę chory. Jest Mateusz Spychała, nasz kapitan „Świdziu” – tam jest jeszcze znak zapytania, ale ten stan jest na pewno lepszy – dodaje trener.
GKS Katowice przyjedzie do Radomia w optymalnym składzie, bo dla zespołu Jerzego Brzęczka to ostatni test przed ligową inauguracją. Początek meczu w piątek o godzinie 18:30 na stadionie przy ul. Narutowicza.