Po 3-miesięcznej przerwie rozgrywki wznawia IV liga. W sobotę pierwszy mecz rundy wiosennej rozegra Broń Radom. Lider IV ligi zmierzy się na własnym stadionie z Oskarem Przysucha.
Zimowy okres przygotowawczy był dla piłkarzy Dariusza Różańskiego bardzo intensywny – zespół rozegrał aż 12 meczów sparingowych. Ciężka praca jest jednak potrzebna, bo runda wiosenna dla Broni Radom będzie bardzo trudna.
– Zagraliśmy bardzo dużo sparingów, chłopaki mocno pracowali na treningach i już nie mogą się doczekać tego pierwszego meczu inaugurującego – meczu derbowego – z Oskarem Przysucha – mówi Dariusz Różański, trener Broni Radom.
W przerwie zimowej zespół opuściło kilku zawodników m.in. Bartosz Krukowski, Cezary Zieliński czy Bartłomiej Książek. Do kadry ekipy z Plant dołączył egipski napastnik, Moatasem Aziz oraz doświadczony obrońca, Wojciech Kupiec. Szansę gry powinni również otrzymać młodzieżowcy, którzy uczestniczyli w przygotowaniach i z dobrej strony zaprezentowali się w meczach sparingowych.
– Kadra jest wyrównana, jest w niej 22 zawodników w tym 3 bramkarzy także myślę, że w sobotę zaprezentujemy się z bardzo dobrej strony – dodaje trener.
W meczu z Oskarem na pewno nie wystąpi czołowy strzelec ekipy z Plant, Kamil Czarnecki. Popularny „Czarny” doznał kontuzji w ostatnim meczu sparingowym i będzie musiał pauzować 2-3 tygodnie. To bez wątpienia spore osłabienie zespołu, bo wychowanek Oronki Orońsko ma patent na strzelanie goli drużynie z Przysuchy.
– Jest jeszcze lekka dolegliwość u Michała Bojka, natomiast pozostali zawodnicy są w formie zdrowotnej i czekamy do sobotniego meczu – informuje szkoleniowiec Broni.
Trener Różański ma jednak komfort wyboru zawodników i zapewnia, że zespół będzie w stanie poradzić sobie bez Czarneckiego.
– Mam jeszcze 2-3 opcje ustawienia na pozycji nr 9, ale po dzisiejszym treningu wszystko będzie już jasne.
Pierwszy gwizdek sędziego w sobotę o godzinie 16. Mecz odbędzie się na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza 9.