Świetny start w pierwszej rundzie play-off Młodej Ligi zaliczyli siatkarze RCS Cerrad Czarnych Radom. Podopieczni Andrzeja Sitkowskiego pewnie pokonali Jastrzębski Węgiel 3:0.
Cały mecz trwał tylko 52 minuty. Od samego początku Czarni dominowali i nie pozwolili gościom na podjęcie równorzędnej walki. Zespół ze Śląska sam jednak utrudnił sobie zadanie – przyjechał do Radomia tylko w 8-osobowym składzie, a na dodatek kontuzji w pierwszym secie nabawił się Igor Oziabło. Zatem szkoleniowiec Jastrzębia nie miał możliwości przeprowadzenia żadnej zmiany.
– Jastrzębie przyjechało – można powiedzieć – że nie pierwszym, ale trzecim składem. Nie mieliśmy żadnych problemów, przede wszystkim ważne było to, że chłopcy się nie zdekoncentrowali i zagrali na swoim poziomie. My się nie martwimy tym, cieszymy się, że mamy wygraną za 3 punkty i taki bufor bezpieczeństwa przed rewanżem – mówi Andrzej Sitkowski, trener RCS Cerrad Czarnych Radom.
W zespole RCS Cerrad Czarnych wystąpili zawodnicy, którzy na co dzień grają w pierwszym zespole: Tomasz Fornal, Bartłomiej Bołądź, Jakub Zwiech, Jakub Ziobrowski, Michał Kędzierski czy Piotr Filipowicz. Ich doświadczenie było widać na parkiecie.
– Graliśmy dzisiaj na pełnym luzie i naprawdę ciężko byłoby dzisiaj przegrać. Przyszliśmy z chłopakami z pierwszego zespołu, żeby pomóc młodszym kolegom i chyba zasłużenie wygraliśmy – komentuje Tomasz Fornal.
Obecność zawodników pierwszego zespołu w ekipie występującej w Młodej Lidze nie była przypadkowa.
– Podchodzimy poważnie do tych rozgrywek, zresztą wyniki z przeszłości nas do tego obligują. 2 lata temu zdobyliśmy mistrzostwo, dwa lata wcześniej wicemistrzostwo, więc w tym roku też chcielibyśmy wystąpić w finale. Jest atmosfera w drużynie, chłopcy chcą grać i będziemy się starali, żeby przejść i awansować do kolejnej rundy – dodaje trener Sitkowski.
Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w środę, 29 marca w Jastrzębiu-Zdroju. Czarni mogą awansować nawet przy ewentualnej porażce – o ile będzie to rezultat 2:3. W przypadku innej porażki o awansie zadecyduje „złoty set”.