W sobotę ostatni mecz w tym sezonie II ligi rozegrają piłkarze Radomiaka Radom. Ekipa Roberta Podolińskiego zmierzy się na wyjeździe z ROW-em 1964 Rybnik. Zieloni przystąpią do tego meczu w eksperymentalnym składzie.
Z drużyną do Rybnika nie pojadą m.in. Leandro, Matthieu Bemba, Kamil Kościelny czy Szymon Stanisławski. Powód jest prosty: oszczędzanie kluczowych zawodników przed meczami barażowymi. Szansę gry dostaną młodzieżowcy oraz zawodnicy, którzy do tej pory więcej czasu spędzali na ławce rezerwowych lub trybunach.
– To jest spora grupa: jest Maciek Filipowicz, który za mojej kadencji wyszedł w pierwszym składzie tylko w meczu z Polonią, jest Zakrzewski, jest Stróżka, Wojczuk. Z przyjemnością przyjrzę się grze tych zawodników w meczu na poziomie II ligi – mówi Robert Podoliński, trener Radomiaka Radom
W meczu z Rybnikiem zagra też Maciej Świdzikowski, który wraca do gry po blisko 3-miesięcznej przerwie. Ekipa ze Śląska aktualnie plasuje się na 11. Miejscu w tabeli z dorobkiem 40 punktów. Podopieczni Piotra Piekarczyka mają już zapewnione utrzymanie, więc dla nich sobotni mecz będzie również spotkaniem tylko o honor. Trener Podoliński z szacunkiem wypowiada się jednak o sobotnim rywalu.
– Bardzo dobrze punktujący zespół w rundzie wiosennej. Drużyna, która wybija się ponad przeciętność w II lidze i na mnie Rybnik sprawia bardzo dobre wrażenie.
Mecz ROW 1964 Rybnik – Radomiak Radom rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.