Już tylko trzy tygodnie zostały do gali Polsat Boxing Night w Częstochowie, na której rewanżowy pojedynek z Łukaszem Wierzbickim stoczy radomski pięściarz, Michał Żeromiński. W przypadku porażki popularny „Żeroma” prawdopodobnie zakończy karierę bokserską i skupi się na mieszanych sportach walki.
Żeromiński powoli kończy okres przygotowawczy przed rewanżowym pojedynkiem z Wierzbickim.
– Przyjechałem na święta do Radomia. Ostatni tydzień spędziłem na sparingach w Dzierżoniowie, w przyszłym tygodniu w Warszawie mam ostatni sparing i do walki będzie już tylko łapanie świeżości – informuje „Żeroma”.
Przed tą walką Żeromiński zdecydował się również na zmianę w przygotowaniach fizycznych. Przez kilka tygodni trenował indywidualnie z Mateuszem Kubicą.
– Z Michałem pracowaliśmy przede wszystkim nad produkcją mocy w jego ciosie, aby mógł go wyprowadzać zdecydowanie szybciej i dynamiczniej. W pierwszej walce bardzo ładnie poruszał się po ringu, wszystko było OK, ale właśnie brakowało tej siły w ciosie, żeby znokautować przeciwnika, ale w tej walce na pewno mu tego nie zabraknie – zapowiada Kubica.
Sam Żeromiński widzi zmiany nie tylko w sile ciosu.
– Przede wszystkim wzmocniliśmy wewnętrzne mięśnie brzucha, bardziej mam ustabilizowane mięśnie kręgosłupa i to czuć na tarczy, że to uderzenie jest silniejsze, bo już nie uderzam z ręki, ale jestem bardziej mobilniejszy.
Kwietniowy pojedynek może być bardzo ważny dla dalszej przyszłości radomskiego pięściarza. W przypadku porażki Żeromiński straci szansę na walkę o mistrzowski pas. Przypomnijmy, że tuż po pierwszej walce z Wierzbickim Żeromiński w telewizyjnym wywiadzie nie ukrywał, że myśli o zakończeniu kariery. Ostatecznie po kilku dniach zdecydował się na rewanżową walkę, ale bardzo możliwe, że jeśli i tym razem werdykt dla Żeromińskiego będzie niekorzystny to kwietniowa walka w Częstochowie będzie jego ostatnim pojedynkiem w ringu.
– Zdaniem moim i wielu fachowców Michał wygrał to pierwsze starcie. On tą walkę postawił sobie jako taki punkt honoru, że raz wygrał ten pojedynek i teraz musi znowu to potwierdzić. Powiedział też, że jeśli nie wygra tej walki to po prostu odchodzi od boksu – mówi Albert Odzimkowski, zawodnik MMA.
W ostatnich dniach w radomskim środowisku sportowym pojawiła się informacja, że Michał Żeromiński poważnie myśli o rozpoczęciu kariery w MMA. Sam zawodnik nie ukrywa, że ma takie plany, ale wszystko zależy od wyniku jego rewanżowego starcia z Łukaszem Wierzbickim.
– Zmiana dyscypliny polegałaby na przejściu do MMA. Zobaczymy jednak jak potoczy się ta walka, bo jeśli wygram to plany o MMA trzeba będzie odłożyć, a jeśli przegram to kwestia MMA będzie jak najbardziej do dyskusji. Jestem już po kilku treningach, ćwiczyłem u Łukasza Bilskiego, spotkałem się też kilka razy na treningu z Albertem Odzimkowskim. Jest ten trend, że przechodzi się z boksu do MMA i odwrotnie, więc najprawdopodobniej ja też zmienię dyscyplinę – komentuje Żeromiński.
Zarówno Łukasz Bilski jak i Albert Odzimkowski bardzo pozytywnie oceniają umiejętności Żeromińskiego.
– Szczerze mówiąc z początku byłem sceptyczny, bo wcale nie jest to takie łatwe przejście dla bokserów, którzy nigdy nie mieli do czynienia z grapplingiem, ale początkowe postępy Michała (zapaśnicze i grapplingowe) i to jak się uczy jiu-jitsu rokują ogromne nadzieje – mówi Bilski.
– Muszę powiedzieć, że prezentował się świetnie. Wiele osób patrzy na niego tylko pod kątem stójki, ale naprawdę jest to niesamowity talent parterowy i zapaśniczy, naprawdę – dodaje Odzimkowski.
Mimo faktu, że Żeromiński nadal jest czynnym bokserem to już otrzymał pierwsze, wstępne oferty od polskich federacji MMA
– Michał prosił mnie już o to, żebym zapytał niektórych włodarzy federacji o zainteresowanie jego ewentualnym pojedynkiem. Muszę powiedzieć, że odzew był bardzo duży, ludzie znają go przede wszystkim z pięściarstwa, bo prezentuje niezwykły kunszt bokserski. Jest osobą znaną, rozpoznawalną. Zainteresowanie było i jest bardzo duże, i może to brzydko zabrzmi, że oni już czekają na jego porażkę i na to, kiedy wejdzie do MMA, ale niestety tak jest – informuje Odzimkowski.
Rewanżowy pojedynek Michała Żeromińskiego z Łukaszem Wierzbickim odbędzie się już 21 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Częstochowie.