Przed kilkoma dniami zakończyła się runda jesienna Campeon.pl Ligi Okręgowej, w której uczestniczą dwie radomskie drużyny – Centrum i Zamłynie. Piłkarze obydwu ekip rundę jesienną zakończyli z dużym niedosytem – Centrum w ostatnim meczu straciło fotel lidera, a Zamłynie na własne życzenie przegrało z Gryfem Policzna.
Centrum jesienne zmagania zakończyło meczem w Lipsku, gdzie miejscowa Powiślanka wygrała 1:0. Była to dopiero druga porażka tego zespołu w tym sezonie, ale na tyle kosztowna, że o jeden punkt wyprzedził go Klub Sportowy Warka i to on zimę spędzi na fotelu lidera. Trener Dariusz Różański i prezes Marcin Górnik są jednak zadowoleni z osiągniętego wyniku, który dla wielu sympatyków futbolu jest sporą niespodzianką.
– Udało nam się zbudować fajny team, jest atmosfera, chłopaki uzupełniają się na boisku i ta runda rewelacyjnie zakończona na pozycji wicelidera – mówi Dariusz Różański, trener Centrum Radom.
– Sami jesteśmy troszkę zaskoczeni, bo po cichu nie liczyliśmy na tak wysokie miejsce w tabeli. Od początku sezonu byliśmy na pierwszym lub drugim miejscu, biliśmy się z potentami w tej lidze, bo Warka, Proch czy Mazowsze mają swoje tradycje i pochodzą z dużych ośrodków. Drugie miejsce ze stratą jednego punktu do lidera to świetny wynik i gratuluję chłopakom oraz trenerowi – komentuje Marcin Górnik, prezes Centrum Radom.
Władze klubu, sztab szkoleniowy i piłkarze zapewniają, że do samego końca będą walczyć o awans.
– Każdy sportowiec nigdy nie powie, że odpuszcza czy pasuje. Jeśli mamy sytuację wyjściową bardzo dobrą to nie możemy teraz powiedzieć, że mamy sporo punktów na koncie, więc gramy o środek tabeli, bo spadek nam nie grozi. Piłkarze są na tyle charakterni i mocni, że nie odpuszczą i będą chcieli zająć jak najwyższe miejse, a wiemy, że nawet druga lokata w tym roku jest premiowana baraże – mówi Górnik.
– My bardzo byśmy tego chcieli i tego nie ukrywamy. W przyszłym roku klub będzie świetował 20-lecie istnienia, klub w ramach Budżetu Obywatelskiego postarał się o boisko, więc fajnie byłoby to wszystko spiąć taką klamrą w 2019 roku, czyli samymi sukcesami – dodaje Różański
Prezes Górnik zapewnia, że klub w przypadku awansu będzie w stanie rywalizować na wyższym szczeblu rozgrywkowym.
– Radomska liga okręgowa jest na tyle – może nie przepłacona – ale koszty utrzymania drużyny w radomskiej okręgówce są o wiele wyższe niż w Warszawie czy w innych ośrodkach i to niewiele różni się od IV ligi. Mieliśmy drużyny juniorskie, jeździliśmy na północ Mazowsza do Ostrołęki czy Przasnysza i daliśmy radę.
W zdecydowanie gorszych nastrojach jesień zakończyli piłkarze Zamłynie Radom, którzy w kilku ostatnich meczach pechowo stracili punkty i ostatecznie uplasowali się na siódmym miejscu z dorobkiem 23 punktów.
– Początek w naszym wykonaniu był niezły. Zaczęliśmy od zwycięstwa i graliśmy dobrze. Całokształt psują dwa ostatnie mecze, które nie zakończyły się po naszej myśli i przez które mamy spory niedosyt – ocenia Marcin Trojanowski, grający trener Zamłynia Radom.
Na razie w zespole nie zapadły żadne decyzje kadrowe. Planem minimum na rundę wiosenną jest zajęcie piątego miejsca.
– Do końca listopada jesteśmy z prezesem umówieni na spotkanie. On ma swoje plany, my swoje, zobaczymy jak to wyjdzie i jak będzie wyglądała sytuacja na rynku transferowym. Treningi rozpoczniemy w połowie stycznia i zobaczymy – tłumaczy Trojanowski.
W połowie stycznia przygotowania do bardzo ważnej części sezonu rozpoczną też piłkarze Centrum.
– Treningi wznowimy około 15 stycznia. Mamy zaplanowanych sześć sparingów: na dzień dzisiejszy dwóch przedstawicieli A-klasy i czterech IV ligi – informuje Różański.
Do ligowej rywalizacji piłkarze w Campeon.pl Lidze Okręgowej wrócą w marcu.