W weekend rozegrano kolejną edycję tenisowego memoriału im. Janusza Dulińca. Gospodarzem i organizatorem zmagań był klub AG Tenis Chorzowska.
Janusz Duliniec był utytułowanym zawodnikiem i trenerem. W swoim dorobku ma m.in. tytuł Mistrza Polski juniorów federacji Start i Mistrza Polski seniorów federacji Budowlani. Zdobył też brązowy medal Mistrzostw Polski w grze podwójnej w 1969 roku. Po zakończeniu kariery zawodniczej skupił się na pracy szkoleniowej. Pod jego okiem trenowali m.in. Jacek Zdybiewski, Zbigniew Strzelczyk czy bracia Tomasz i Ireneusz Górka.
– Cieszymy się, przed rokiem odbył się pierwszy memoriał, teraz mamy już drugą edycję. Będziemy chcieli z bratem kontynuować ten turniej i pamięć o naszym tacie. Tata generalnie od dziecka grał w tenisa, to było jego życie. Wybudował parę kortów w Radomiu, kilka obiektów – mówi Piotr Duliniec, syn Janusza Dulińca.
– Jestem bardzo mile zaskoczony organizacją, dawno nie uczestniczyłem w tego typu turniejach, ale wszystko jest naprawdę zrealizowane profesjonalnie. Widać, że impreza jest organizowana przez klub, który potrafi to robić – dodaje Paweł Duliniec, syn Janusza Dulińca, uczestnik turnieju .
Do rywalizacji przystąpiło ponad 50 graczy.
– Jest to bardzo liczna frekwencja i jesteśmy z tego powodu zadowoleni. W dzisiejszym turnieju mamy trzy kategorie męskie: open, 45+ i 55+. Będziemy je rozgrywać w systemie pucharowym – informuje Magdalena Fokt z AG Tenis Chorzowska.
Uczestnicy chwalili poziom sportowy imprezy.
– Jeżeli chodzi o gry to są bardzo zacięte, a najlepszym tego dowodem jest czas rozgrywania meczów i fakt, że często spotkania kończą się dopiero w trzecim secie. Wyrównana rywalizacja i to bardzo dobrze, bo wielu zawodników spędzi dużo czasu na korcie – mówi Paweł Duliniec.
– Wspaniały poziom sportowy, naprawdę miałem okazję pograć z wspaniałym zawodnikiem. Ledwo udało się wygrać w tie-breaku, nabiegałem się ponad dwie godziny, więc myślę, że teraz będzie już coraz lepiej – ocenia Michał Gomowski, uczestnik turnieju.
Ostatecznie w kategorii open zwyciężył Konrad Maciejewski, w kategorii 45+ Norbert Sobol, a w kategorii 55+ Grzegorz Wasilewicz.