Radomiak Radom po solidnych rozgrywkach na własnym stadionie pokonał Chojniczankę Chojnice 3:1. Nie obyło się bez kłopotów, ale co najważniejsze, “Zielonym” ostatecznie udało się zainkasować komplet punktów.
W porównaniu do poprzednich meczów w Radomiu, tym razem piłkarze “Zielonych” nie czekali na dodatkowe bodźce motywujące. Wyszli zdeterminowani i od pierwszej minuty spotkania starali się napocząć Chojniczankę. Aktywny był Rafał Makowski. Najpierw popularny „Makos” zmusił zawodnika gości do przerwania dobrze zapowiadającej się kontry, za co ten zarobił żółty kartonik, a potem napędził akcję, którą strzałem próbował kończyć Meik Karwot.
Na stworzenie pierwszej poważnej sytuacji „Zieloni” kazali nam czekać 10 minut. Wówczas kapitalną centrą popisał się Damian Jakubik, a głową uderzał Damian Nowak. Na nieszczęścia radomian fantastyczną paradą popisał się w bramce Radosław Janukiewicz. Radomiak nie zamierzał jednak zwalniać tempa i chwilę później po raz kolejny zagroził bramce gości. Tym razem to Nowak był kreującego. Napastnik Radomiaka wpadł w pole karne i z laserową precyzją dograł do Dawida Abramowicza. W dogodnej sytuacji lewy obrońca Radomiaka przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Abramowicz nie zamierzał przejmować się zmarnowaną okazją i za wszelką cenę dążył do rehabilitacji. 29-latek dynamicznie włączył się w akcję ofensywną, poszedł na obieg Mikicie i wrzucił piłkę w pole karne Chojniczanki. Do futbolówki dopadł Michalski, bez zastanowienia huknął na bramkę Janukiewicza, ale i tym razem górą golkiper gości.
Gdy w ofensywie nie szło, to sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Damian Jakubik. „Jakubu” wystartował do podania Kaputa, które trafiło za plecy obrońców i umiejętnie dzióbnął sobie piłkę przed Martinem Klabnikiem. Ten pomylił boisko z klubem MMA i próbował wysokim kopnięciem strącić futbolówkę. Na jego nieszczęście trafił w głowę Jakubika, a sędzia po chwili namysłu wskazał na wapno. Do piłki podszedł Patryk Mikita i ze stoickim spokojem umieścił piłkę w lewym rogu bramki Janukiewicza.
Chojniczanka jeszcze dobrze nie otrząsnęła się po pierwszym gongu, a już mogła oberwać ponownie. Wszystko za sprawą dobrego podania ze środka pola, które dotarło do Rafała Makowskiego. „Makos” w sytuacji sam na sam z bramkarzem musiał uznać wyższość golkipera gości. W head to head panował Janukiewicz, ale piłka nożna to spor t drużynowy, a tu Chojniczanka nie miała już wiele do powiedzenia. W 35. minucie spotkania centrę Patryka Mikity wykorzystał Mateusz Michalski i na tablicy wyników mieliśmy już 2:0. Chojniczanka przyjechała do Radomia grać otwarty futbol i poniosła za to wysoką karę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie Chojniczanka rzuciła się do odrabiania strat. Pierwsze poważne zagrożenie podopieczni Zbigniewa Smółki stworzyli już w 50. minucie. Wówczas po dograniu z rzutu wolnego piłki nie zdołał złapać Miszta i tuż przed linią końcową musiał interweniować Michalski. O ile za pierwszym razem golkiperowi Radomiaka się upiekło, o tyle drugi stały fragment gry przyniósł kontaktowe trafienie dla Chojniczanki. Po wrzutce z rzutu rożnego głową uderzył były zawodnik Radomiaka, Martin Klabnik. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i Miszta musiał wyjmować ją z siatki.
„Zieloni” po zmianie stron zdecydowali spuścili z tonu. Próby ataków Chojniczanki zazwyczaj kończyły się na dwudziestym metrze przed bramką Miszty. Poważnego zagrożenia nie było, ale to goście prowadzili spotkanie, a Radomiak kontrował. Mecz w 83. minucie mógł zamknąć Patryk Mikita. Zieloni spróbowali szybkiego ataku, Makowski wypuścił wspomnianego „Mikiego”, ale ten w sytuacji sam na sam spudłował. Pod koniec swoją sytuację miał jeszcze sam Makowski, ale i jego uderzenie zostało zatrzymane. Wydawało się, że do końca spotkania wynik nie ulegnie zmianie, ale Radomiak w doliczonym czasie gry wyprowadził kontrę, która ostetcznie zabiła zawody. W sytuacji sam na sam Sokół wyłożył Banasiakowi, a ten wpakował ją praktycznie do pustej bramki.
Radomiak Radom – Chojniczanka Chojnice 3:1 (2:0)
Radomiak Radom: Miszta – Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Abramowicz – Michalski, Kaput, Karwot (67’ Lewandowski) , Makowski, Mikita (89’ Banasiak) – Nowak (81’ Sokół)
Chojniczanka Chojnice: Janukiewicz – Wachowiak, Klabnik, Wiktorski, Podgórski (46. Bartosiak) – Sachuruk (69’ Surdykowski), Wolski, Ziętarski (46’ Zaejdler), Jagiełło – Mikołajczak, Kuzimski
Gole: 31’ Mikita, 36’ Michalski, 90+ Banasiak – 55’ Klabnik