1. sierpnia rusza kolejny sezon rozgrywek IV ligi. W pocie czoła do mistrzowskich meczów przygotowuje się Zamłynie Radom, które w ligowej stawce jest jednym z beniaminków.
– Po tej przerwie wróciliśmy bardzo spokojnie. Przygotowujemy się do sezonu w IV lidze. Trenujemy trzy raz w tygodniu, kończymy to grą sparingową. Pozyskujemy nowych zawodników i mam nadzieję, że jeszcze uda się kogoś ściągnąć – powiedział Marcin Sikorski, trener Zamłynia Radom.
Dotychczas Zamłynie zakontraktowało doświadczonego Mariusz Moskwę, Filipa Lecha, Jakuba Skarbka oraz Patryka Kołodziejczyka. Mimo czterech nowych piłkarzy, trener Marcin Sikorski chciałby jeszcze bardziej wzmocnić drużynę tak, by ta bez większych problemów zachowała ligowy byt.
– Praktycznie szukamy na każdą pozycję, żeby ten zespół wzmocnić, bo wiemy, że ta IV liga jest zdecydowanie mocniejsza niż ta liga okręgowa, dlatego szukamy praktycznie na każdą pozycję wzmocnień – dodał szkoleniowiec radomian.
W najbliższą sobotę Zamłynie stawi czoła A-klasowej Polonii Iłża, a w kolejny weekend zmierzy się z rezerwami Radomiaka Radom. Ostatnie tygodnie to czas wytężonej pracy wielopłaszczyznowej. Trener Sikorski ma nadzieję, że w każdym aspekcie zespół będzie wyglądał lepiej niż w poprzednim sezonie.
– Skupiamy się nad wszystkim, żeby ta gra lepiej wyglądała, żebyśmy prezentowali poziom odpowiedni do tej ligi. Będziemy chcieli odgrywać nieco ważniejszą rolę niż tylko walczyć o utrzymanie – zapewnił Sikorski.
W pierwszej kolejce sezonu 2020/2021 rozgrywek IV ligi Zamłynie Radom podejmie na własnym boisku Proch Pionki.