E.Leclerc Moya Radomka Radom wróciła do treningów po świątecznej przerwie. Dla trenera Marchesiego oraz jego sztabu były to pierwsze święta Bożego Narodzenia w Polsce. Szkoleniowcy nie mogli wylecieć do Włoch rzecz jasna przez panujące obostrzenia związane z pandemią COVID-19.
– Odpoczywałem. Oszczędzaliśmy energię i jedliśmy razem z moim włoskim sztabem. Nie mogliśmy wylecieć do Włoch ze względu na restrykcje, więc zostaliśmy tutaj i cieszyliśmy się świętami. Było dobrze – stwierdził Riccardo Marchesi.
Radomka zakończyła miniony rok w bardzo dobrych nastrojach. Podopieczne trenera Riccardo Marchesiego wygrały cztery mecze z rzędu i umocniły się na pozycji wicelidera TauronLigi, a sam Włoch ma już plan, by podtrzymać dobrą formę.
– Pewnie. To nasz cel. Mamy teraz bardzo trudne mecze, bo gramy z Budowlanymi Łódź, a później z Rzeszowem. To dwie drużyny, które na tę chwilę są w najlepszej sytuacji. Budowlani wygrywają teraz wszystkie mecze. Na początku przegrali trzy razy, ale resztę wygrali. Rzeszów to bardzo, bardzo dobra drużyna, więc czekają nas trudne mecze – przyznał szkoleniowiec radomianek.
W pierwszym meczu z Budowlanymi radomianki uległy łodziankom 3:2. Tamto spotkanie było trudne z wielu względów, a z pewnością nie bez znaczenia w kontekście końcowego rezultatu pozostaje fakt, iż dla Radomki tamten mecz był pierwszym po przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusem w drużynie.
– Trudno wyrokować, która drużyna jest lepsza. Obie moim zdaniem są dobre, grają dobrą siatkówkę. Budowlani moim zdaniem fizycznie są na tę chwilę na innym poziomie niż cała reszta ligi, bo wcale się nie zatrzymują. To drużyna, która rośnie z tygodnia na tydzień. Cały zespół pędzi, to młody drużyna, ale z bardzo dobrymi zawodniczkami. Podobają mi się bardzo. My jesteśmy zespołem z animuszem, który chce wygrać i gra u siebie, więc będzie solidna walka – uzupełnił trener.
W końcówce poprzedniego roku szansę na grę w dwóch meczach otrzymała Paulina Zaborowska. 20-letnia rozgrywająca zastąpiła odpoczywającą Katarzynę Skorupę i dała trenerowi jasny sygnał, że ten może na nią liczyć. Zaborowska została MVP meczu z Jokerem Świecie, a sam włoski szkoleniowiec przyznał, że zaskoczyło go, jak młoda zawodniczka rozwinęła się na przestrzeni ostatnich miesięcy.
– Byłem zaskoczony, ale nie samymi meczami a treningami we wrześniu czy październiku, bo rozwinęła się niesamowicie. Nawet w wakacje dostrzegałem, że jest dobrą zawodniczką, ale praca z nią to przyjemność. Cały czas napiera i dla mnie jest naprawdę bardzo, bardzo dobrą zawodniczką – wyjaśnił włoski szkoleniowiec.
Początek piątkowego meczu z Budowlanymi zaplanowano na godzinę 17:30. Mecz będzie transmitowany na kanale Polsat Sport.