Po pół roku przerwy po raz 15 na zawodowej scenie zobaczymy w klatce Mateusza Głucha. Zawodnik Radomskiego Klubu Taekwon-do 12. lutego wystąpi na gali Babilon MMA 19.
– Teraz cały czas już od dwóch miesięcy jestem w treningu. Jestem w trakcie zbijania wagi. Czuję się świetnie ogólnie – powiedział Mateusz Głuch, zawodnik RKT Radom.
Rywalem Głucha na gali Babilonu będzie Kamil Kraska, zawodnik RIO Grappling Ostrów Wielkopolski, który w dotychczasowej karierze wygrał pięciokrotnie i raz zaznał smaku porażki. Co ciekawe Kraska przegrał wówczas z Łukaszem Siwcem, zawodnikiem radomskiej Margi. Walka ta miała miejsce w listopadzie 2018 roku. Od tamtej chwili 23-latek zanotował serię czterech zwycięstw z rzędu. Tak jak Głuch, tak i Kraska ostatni pojedynek stoczył w okresie wakacyjnym. Wówczas na gali Fight Exclusive Night 29 pokonał on debiutującego Piotra Golona poprzez klasyczne duszenie zza pleców. Mimo wszystko radomianin stwierdził, że mierzył się już w swojej karierze ze zdecydowanie większymi wyzwaniami.
– Jak walczyłem w latach 2008-2012 byli solidni zawodnicy jak Tomasz Kondraciuk, Piotr Strus. Teraz po powrocie myślę, że najtrudniejszym wyzwaniem był Nassourdine Imavov, obecnie zawodnik UFC, posiadacz pasa TFL, który został zwakowany, więc teraz ja mam prawo o niego walczyć, ale ja nie lekceważę Kamila – dodał Głuch.
Kraska to ukształtowany grappler, który lubi walkę w parterze, a trzy z czterech triumfów odniósł poprzez poddanie. Dwukrotnie klasycznie udusił swoich przeciwników zza pleców, a raz pokonał przez duszenie gilotynowe.
– Kamil to też świetny zawodnik. Silny, dobrze zbudowany. Na pewno nie będzie łatwa walka, ale będzie walka godna dwóch rywali. On ma bardziej grę parterową, ja jestem stójkowiczem i będziemy próbowali się nawzajem oszukać – zaznaczył radomski fighter.
Głuch w RKT Radom ma obok siebie zawodników, którzy z niejednego pieca jedli chleb, toteż parterowa gra nie jest im obca, czego przykładem jest choćby ostatnia walka Patryka Kaczmarczyka z Edgarem Davalosem, w której radomianin pokazał solidny ground£. Sparingi z doświadczonymi fighterami sprawiają, że zdaniem samego zainteresowanego, poprawił on zdecydowanie swój parter.
– Na pewno jest już zdecydowanie większy spokój w głowie, gdy jestem w parterze czy dociskany do siatki. Sparuje m.in. z Albertem Odzimkowskim, Damianem Zubą, multimedalistą w zapasach w stylu klasycznym, mamy też Karola Chudzika, super zapaśnik, ciężki zawodnik. Super, że z takimi przychodzi mi sparować – mówił Głuch.
Babilon MMA już 12 lutego. Transmisja gali na kanałach grupy Polsat.